Stary Jerycho hoduje pod powiekami perły, Michał Toporek konstruuje niemożliwe maszyny, moc opowieści Józwy jest tak nieodparta, że przyciąga wszystkie kobiety, Daniłło czyta w myślach, a Karolina burzy krew nawet w drewnianym strachu na wróble.
Jeśli Warmia nie miała dotąd swojej mitologii - duchów, strachów, kusicielek i demonów - mieszkający w Olsztynie Łukasz Staniszewski wypełnia ten brak swoją debiutancką powieścią "Małe Grozy". - Tytuł to po prostu nazwa wsi, którą bardzo trudno znaleźć na mapie - zaznaczył autor. Dodał, że początkowo nie myślał o napisaniu powieści. - Pisałem instynktownie, kierując się melodią i brzmieniem. A opisywałem to, co akurat chodziło mi po głowie.
- Zbierałem się do niej przez całe życie. Musiałem najpierw doświadczyć tej swojej Warmii: prywatnej, erotycznej i metafizycznej. Potem od pierwszego słowa ta Warmia mi się rozwijała i powstała z tego książka - opowiadał Łukasz Staniszewski.
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadzenie: Bartosz Panek
Gość: Łukasz Staniszewski (autor książki "Małe Grozy")
Data emisji: 30.03.2020