Andriej Kurkow i historie z ogarniętej wojną Ukrainy. Dramaty zwykłych ludzi w formie dziennika

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2025 20:18
Andriej Kurkow to ceniony ukraiński pisarz, laureat wielu nagród literackich. Od przewrotu na Majdanie prowadzi dzienniki, a po wybuchu pełnoskalowej wojny wydał już dwie książki, w których przedstawia historie Ukraińców, nieobecne w przestrzeni internetowej. W Dwójce zdradził kulisy swojej pracy.
Wojna na Ukrainie to dramat zwykłych ludzi
Wojna na Ukrainie to dramat zwykłych ludziFoto: PAP/Alena Solomonova

W swoim ostatnim dzienniku Andriej Kurkow przedstawia rzeczywistość kraju w stanie przedłużającej się wojny. Nie epatuje obrazami walk, ale pokazuje, jak na ludzi wpływa stan ciągłego zagrożenia i świadomość, że każdy dzień pochłania coraz więcej ofiar. Pokazuje kraj i ludzi, którzy się nie poddają, walczą nie tylko na froncie, ale także na obszarach bezpośrednio nieobjętych działaniami wojennymi, starając się zwyczajnie żyć i przetrwać.

Posłuchaj
17:01 _PR2 (mp3) 2025_03_04-17-11-23.mp3 Andrij Kurkow o poznawanych historiach w czasie wojny (Wybieram Dwójkę)

 

Historie z wojny na Ukrainie

Andriej Kurkow zdradził, że pierwsze pamiętniki pisał w czasie przewrotu na Majdanie. Po wybuchu pełnoskalowej wojny zgłosił się do niego wydawca, który chciał opublikować teksty z pierwszych dni konfliktu. - Pierwsze wydania pojawiły się w Stanach Zjednoczonych i Anglii. Zaczęły napływać do mnie zamówienia na artykuły i eseje z zagranicznych mediów. Głównie anglojęzycznych gazet i magazynów. Wśród nich były "New York Times" czy "The Financial Times" – powiedział.

- Wciąż pozostaję w kontakcie z wieloma czytelnikami, którzy przesyłają mi wiadomości na Facebooku czy portalu X i śledzą moje artykuły. Czekają także na nowy tom "Dzienników", które piszę od lutego minionego roku – dodał.

Fakty i emocje

Andriej Kurkow w swoich tekstach skupia się na przytaczaniu faktów i historii. Przyznaje jednak, że zdarza mu się poruszyć także tematy od strony emocjonalnej. - Wiele historii, o których wspominam w obydwu książkach, nie było opisywanych przez dziennikarzy. To, co nazywamy faktami, to historie, które naprawdę się wydarzyły. Pojawiają się także wątki emocjonalne dotyczące np. mojej rodziny i przyjaciół – przyznał.

- Staram się nie narzucać moich uczuć czytelnikom, za to chcę pokazywać tak wiele historii, jak się da. Wszystko po to, żeby mogli zrozumieć nasze życie w czasie wojny i to, jak społeczeństwo stawia opór i stara się przetrwać – powiedział pisarz.

Historie ludzi na wojnie

Autor zbiera historie podczas zwykłych rozmów. - Śledzę cały czas media społecznościowe, rozmawiam z przyjaciółmi z różnych części Ukrainy i kiedy widzę coś, co mnie przyciąga, to prowadzę własne śledztwo. Spotykam się z ludźmi i rozmawiamy. Wtedy decyduję, które historie chcę opowiedzieć czytelnikom – zdradził.

Czytaj także:

Najnowsza książka, która ukazała się pod koniec ubiegłego roku w Polsce, rozpoczyna się od historii bogatego człowieka, który wspierał siły zbrojne Ukrainy, ale został zabity w ataku rakietowym. To jedna z opowieści, które trudno znaleźć w sieci. - Historia Wada Turskiego z Mikołajowa była dla mnie o tyle wyjątkowa, że śledziłem jego losy i działalność od dwudziestu lat. Znałem ludzi, którzy pracowali w jego gospodarstwie rolnym. Kiedy pocisk eksplodował w jego sypialni, w której spał z żoną, była to tragedia. Zabrakło mi słów – przyznał Andriej Kurkow.

***

Rozmawiała: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek

Gość: Andriej Kurkow (pisarz)

Data emisji: 4.03.2025

Godzina emisji: 17.10

Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".

dz/kor

Czytaj także

"Dziennik czasu wojny". Ukraińska rzeczywistość z perspektywy zwykłych ludzi

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2025 10:00
Od poniedziałku (24.02) w cyklu "To się czyta" przedstawiliśmy "Dziennik czasu wojny" Andrieja Kurkowa - ukraińskiego pisarza, dziennikarza i autora scenariuszy. To kontynuacja "Dziennika inwazji", w którym autor udokumentował, co działo się w Ukrainie tuż przed rosyjską napaścią i przez pierwsze miesiące wojny. Fragmenty książki czytał Sławomir Grzymkowski.
rozwiń zwiń