Posłuchaj na podcasty.polskieradio.pl >>>
Dzięki wysiłkom organizatorów festiwalu takie frazy jak Święta Góra, Gostyń czy Józef Zeidler nie brzmią już dziś obco w uszach melomanów. - Mamy ogromną satysfakcję, że do Gostynia przyjeżdżają nie tylko znakomici artyści z różnych stron Polski i z zagranicy, by dokonywać prawykonań odnalezionych dzieł, ale także melomani z miast oddalonych nieraz o 100 czy 200 kilometrów. To daje poczucie, że mamy swoją publiczność, swoją markę. No i przede wszystkim: mamy swojego Józefa Zeidlera, nazywanego polskim Mozartem - mówił na antenie Dwójki gość Jakuba Kukli.
Wenecka inauguracja
W programie koncertu inaugurującego tegoroczną edycję festiwalu znalazły się utwory Antonia Vivaldiego i Niccolò Paganiniego. W XVIII wieku Zofia Sapieżanka odbyła podróż do Wenecji, gdzie zachwyciła się tamtejszą architekturą, a zwłaszcza jedną z weneckich świątyń: bazyliką Santa Maria della Salute. - Zafascynowana jej pięknem, postanowiła stworzyć niemal wierną kopię tego kościoła. I tak właśnie na Świętej Górze pod Gostyniem powstała bazylika, której architektura bezpośrednio nawiązuje do tamtej weneckiej świątyni.
To symboliczne i artystyczne powiązanie sprawiło, że do Gostynia przyjeżdżają zaprzyjaźnieni artyści z Wenecji, m.in. z zespołu Interpreti Veneziani, aby zaprezentować włoską muzykę w najlepszym wykonaniu. Szczególne miejsce w tym repertuarze zajmuje oczywiście Vivaldi. Także obecność Paganiniego w tym zestawieniu nie jest przypadkowa. Zespół weneckich wirtuozów, który dziś wystąpi, buduje swoją renomę właśnie na wykonaniach utworów włoskich kompozytorów. Z tym repertuarem koncertują na całym świecie - od Tokio po Nowy Jork - i to oni zaproponowali taki układ programu, by oczarować nas czymś wyjątkowym. - wyznał Wojciech Czemplik.
Czytaj także:
Muzyczne skarby Świętej Góry: Zeidler i Wański odkrywani na nowo
Podczas drugiego koncertu w wykonaniu Capella Musica Gnesnensis zabrzmią dzieła Józefa Wańskiego i Jozefa Zeidlera. Drugi z tych twórców już za życia cieszył się dużą popularnością. Jego utwory wykonywały kapele w Gnieźnie, na Jasnej Górze, w Poznaniu czy Borku Wielkopolskim.
- Można więc powiedzieć, że w czasach, gdy nie było internetu ani nowoczesnych środków komunikacji, jego muzyka była rozpowszechniana niemal wyłącznie dzięki rękopisom przewożonym dyliżansami - i mimo to dotarła do wielu ośrodków w regionie i poza nim - mówił dyrektor wydarzenia.
Skrzypce Henryka Wieniawskiego zabrzmią na Musica Sacromontana
Trzeci koncert festiwalu będzie podsumowaniem dotychczasowej działalności festiwalu. Na scenie wystąpią znakomici artyści, którzy towarzyszyli nam podczas wielu edycji Musica Sacromontana: gitarzysta Krzysztof Meisinger, skrzypaczka Gabriela Balcerek, skrzypek Ilja Grubert oraz kontrabasista Karol Kowal.
- Ilja Grubert zagra na wyjątkowym instrumencie - skrzypcach, które niegdyś należały do Henryka Wieniawskiego. To instrument o niezwykłej historii: Wieniawski grał na nich przez ostatnie sześć lat swojego życia. Po jego śmierci skrzypce spoczęły na trumnie podczas uroczystości w kościele Świętego Krzyża, a następnie zostały przeniesione na cmentarz Powązkowski. Grubert jest także narratorem filmu dokumentalnego poświęconego legendarnym skrzypcom, zarówno tym Wieniawskiego, jak i innym arcydziełom lutniczym, takim jak Stradivari ze szwajcarskiej kolekcji czy Guarneri del Gesù z Chicago. Jego opowieść o skrzypcach nada temu wieczorowi dodatkowego wymiaru - zaznaczył Wojciech Czemplik.
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadzenie: Jakub Kukla
Gość: Wojciech Czemplik (dyrektor artystyczny festiwalu Musica Sacromontana)
Data emisji: 25.09.2025
Godz. emisji: 16.30
oł