"Nasi seniorzy muszą wznieść się na poziom Malajkata"

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2013 18:00
- Moim warunkiem było, żeby to był profesjonalny spektakl dla publiczności. Nasi seniorzy mają za partnerów prawdziwych aktorów i muszą dostroić się do ich poziomu - mówił w Dwójce Michał Znaniecki, reżyser sztuki "Szukając Leara: Verdi", której prapremiera odbędzie się w sobotę, 20 lipca, we wrocławskim Imparcie.
Audio
  • Michał Znaniecki o przygotowaniach do spektaklu "Szukając Leara: Verdi" (Wybieram Dwójkę/Dwójka)
Nasi seniorzy muszą wznieść się na poziom Malajkata
Foto: materiały prasowe

Przedstawienie "Szukając Leara: Verdi" będzie pierwszym z cyklu czterech spektakli realizowanych w ramach projektu "Głos Wykluczonych". W ich powstawanie włączone zostaną osoby, które z różnych powodów nie mogą pójść do teatru.

- Zaczynamy od seniorów z czterech domów opieki społecznej - mówił w rozmowie z Grzegorzem Chojnowskim Michał Znaniecki, reżyser i koordynator projektu. - Próby poprzedziły kilkumiesięczne warsztaty aktorskie, które miały przygotować naszych seniorów, często ciężko dotkniętych chorobami, do występowania u boku Wojtka Malajkata czy prof. Jerzego Artysza, który będzie śpiewał w tym spektaklu - opowiadał Znaniecki.

Scenariusz sztuki nieprzypadkowo łączy ze sobą szekspirowską postać Króla Leara z włoskim kompozytorem Giuseppe Verdim. - Zastanawialiśmy się, o czym powinien mówić spektakl współtworzony z seniorami, czyli osobami, które często nie mają już marzeń. Stąd wziął się "Król Lear", czyli bohater wyrzucony z domu przez własne córki, który sam o sobie mówi, że "był wszystkim, a jest niczym" - wyjaśniał reżyser.

Z drugiej strony pojawiła się postać Verdiego, który do końca życia marzył o stworzeniu opery właśnie na podstawie "Króla Leara". - Za każdym razem, gdy zasiadał, by ją napisać, dostawał propozycję nie do odrzucenia, więc brał ten już napisany fragment i zmieniał imię bohatera oraz tekst i dawał go postaciom z innych oper - opowiadał Znaniecki. - Spektakl będzie więc o niezrealizowanym marzeniu. Paradoksalnie wierzę, że dzięki temu projektowi nasi seniorzy znowu zaczną myśleć o przyszłości - dodawał.

Przedstawienie wpisuje się w przygotowania Wrocławia do objęcia tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Spektakl jest jednym z pierwszych efektów projektu "Głos Wykluczonych", który realizuje Fundacja Jutropera. Więcej o przebiegu prób i planach przyszłych spektakli, które zostaną zrealizowane m.in. z udziałem dziećmi z sierocińców, w nagraniu audycji.
bch

Zobacz więcej na temat: dzieje się TEATR
Czytaj także

Ukraina-Polska: będziemy normalni, gdy pozbędziemy się kompleksu wyższości

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2013 18:52
- Przypominam sobie bardzo mądre zdanie Zbigniewa Żakiewicza, że my wtedy będziemy normalni, kiedy pozbędziemy się kompleksu niższości wobec Zachodu, ale też kiedy wyzbędziemy się kompleksu wyższości wobec Wschodu - mówił Paweł Huelle w Dwójce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Psychologiczne spojrzenie na grupę Miłość

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2013 18:15
- Chodziło mi o pokazanie poprzez muzykę pewnych emocji. I spojrzenia na muzykę właśnie jako na nośnik emocji - mówił reżyser "Miłości", Filip Dzierżawski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Inspirował go kosmos. Wystawa Matty w Krakowie

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2013 08:00
- Siedzimy w totalnie ciemnej sali tej wystawy. Czasem nawet myślę, że jest trochę za ciemna, ale właśnie w czerni te obrazy świecą - mówiła Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
rozwiń zwiń