Anna Seniuk i Krzysztof Chamiec w słuchowisku "Emeryci"

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2021 06:00
Słuchowisko w reżyserii Waldemara Modestowicza, w obsadzie: Anna Seniuk i Krzysztof Chamiec. "Emeryci" Kazimierza Orłosia to zabawna, ale jednocześnie gorzka opowieść o jednym dniu z życia pary emerytów, którzy obchodzą właśnie 40. rocznicę ślubu i bezskutecznie czekają na wizytę dzieci.
Anna Seniuk
Anna SeniukFoto: Grzegorz Śledź/PR2

"Emeryci" to słodko-gorzka historia jednego dnia z życia pary emerytów, którzy obchodzą 40. rocznicę ślubu i bezskutecznie czekają na wizytę dzieci.

Kazimierz Orłoś (ur. 26 grudnia 1935 w Warszawie) to prozaik, dramatopisarz i publicysta, także scenarzysta filmowy i telewizyjny, autor słuchowisk, związany z Polskim Radiem już w latach 70. Po opublikowaniu u Jerzego Giedroycia powieści Cudowna melina został pozbawiony możliwości wydawania w kraju. Ponowną współpracę z Polskim Radiem podjął po 1989 roku.

W 1970 r. otrzymał Nagrodę Fundacji im. Kościelskich za tom Ciemne drzewa. 3 maja 2007 r. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył Kazimierza Orłosia Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2006 r. za tom opowiadań Dziewczyna z ganku został uhonorowany nagrodą Nowych Książek.

3 grudnia Kazimierz Orłoś został laureatem honorowego Wielkiego Splendora - wyróżnienia przyznawanego przez Teatr Polskiego Radia. Jak mówił podczas odebrania nagrody, jest ona dla niego szczególnie cenna, ponieważ z Teatrem Polskiego Radia jest związany już od połowy XX wieku.

***

Kazimierz Orłoś "Emeryci", prod. 1999

Reżyseria: Waldemar Modestowicz

Realizacja akustyczna: Ewa Szałkowska

Opracowanie muzyczne: Małgorzata Małaszko-Stasiewicz

Obsada: Anna Seniuk (Bożenka), Krzysztof Chamiec (Lucek)

***

Tytuł audycji: Wieczór ze słuchowiskiem

Data emisji: 26.12.2021

Godzina emisji: 19.00

Zobacz więcej na temat: Kazimierz Orłoś
Czytaj także

Kazimierz Orłoś: byłem dzieckiem Polski Ludowej

Ostatnia aktualizacja: 20.10.2019 17:00
- Pamiętam moment, gdy w styczniu 1945 roku Armia Czerwona weszła do Rawy Mazowieckiej. Był ciemny ranek, dookoła płonęły domy i jeden z radzieckich czołgistów zagadał do mnie przyjaźnie. A potem była cała epoka, cały PRL przeżyty i dopiero w 1989 roku widok muru berlińskiego rozbijanego przez młodych Niemców z NRD. Widziałem to w niemieckiej telewizji, byłem wtedy u przyjaciół w Monachium - mówił w Dwójce pisarz.
rozwiń zwiń