Najgorsza symfonia Czajkowskiego w Kissinger

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2015 15:00
Retransmisja występu Niemieckiej Orkiestry Symfonicznej w Berlinie z gościnnym udziałem znakomitej wiolonczelistki Sol Gabetty.
Piotr Czajkowski (zdj. ilustracyjne)
Piotr Czajkowski (zdj. ilustracyjne)Foto: wikipedia, domena publiczna

Mimo użycia przez Czajkowskiego tego samego tematu we wszystkich częściach, zmieniającego się w charakterze od mrocznego marsza żałobnego w e-moll po triumfalny w E-dur w finale, dziełu zarzucano brak konstrukcji, brak… przewodniej idei. Ważniejsze od niuansów konstrukcji okazało się jednak co innego: emocjonalność dzieła, obraz niezłomnej woli pokonującej wszystkie przeszkody na drodze ku ostatecznemu zwycięstwu. Stąd ta symfonia bardzo była popularna podczas II wojny światowej (legendarne wykonania w oblężonym Stalingradzie).

Program:

Antonin Dworzak Tańce słowiańskie C-dur op. 46 nr 1, As-dur op. 46 nr 3, e-moll op. 72 nr 2, C-dur op. 72 nr 7

Camille Saint-Saëns I Koncert wiolonczelowy a-moll op. 33

Piotr Czajkowski V Symfonia e-moll op. 64

Wyk. Niemiecka Orkiestra Symfoniczna w Berlinie, dyr. Andrey Boreyko, Sol Gabetta - wiolonczela

(Festiwal Kissinger Sommer, 19.06.2015)

***

"Podróż na jeden koncert" zapraszamy w piątek (31.07) w godz. 19.00-22.30. Program poprowadzi Marek Zwyrzykowski.

mm/jp

Czytaj także

Piotr Czajkowski – pierwszorzędny kompozytor drugorzędny?

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2014 15:07
O rosyjskim kompozytorze wiemy niby wszystko: że nie był nowatorem i że zdarzało mu się pisać pod publiczkę, co w żadnym stopniu nie umniejsza jego kunsztu w dziedzinie melodyki i instrumentacji. Wciąż jednak nie ma zgody w jednej kwestii: geniusz czy grafoman?
rozwiń zwiń