Przez wiele lat była to miłość platoniczna. Rosjanin sądził, że dyrygowanie jest zbyt skomplikowane. - Zacząłem, gdy miałem 26 lat. Mój teść kierował amatorską orkiestrą, nalegał bym poprowadził jego zespół - opowiadał Władimir Aszkenazi.
Uwertura Coriolan Ludwiga van Beethovena była pierwszą, która wybrzmiała spod jego batuty. Przez kolejne lata uczył się tej trudnej sztuki. - Doszło do tego, że pokierowałem Londyńską Orkiestra Symfoniczną. To był sukces, choć moje ruchy wciąż nie były doskonałe - wspominał.
Dziś Władimir Aszkenazi jest niezwykle uznanym dyrygentem, pianistą i kameralistą. Artysta tłumaczył na czym polega trud wykonywania muzyki poważnej.
***
Rozmawiała: Monika Zając
Gość: Władimir Aszkenazi (dyrygent)
Data emisji: 27.08.2015
Godzina emisji: 17.40
Materiał wyemitowano w audycji Podróż na jeden koncert.
pkur/bch