- To wybitna audycja - porywająca i zaskakująca jednocześnie opowieść o artyście, który odbiera świat poprzez dźwięki. To jest reportaż o błyskotliwej karierze Dominika Połońskiego i tragicznej walce z chorobą, ale też o czymś więcej - o intymnej, intrygującej i niesamowitej relacji, jaka jest między wielkim artystą a muzyką - powiedziała podczas uroczystości rozstrzygnięcia konkursu członkini kapituły, wybitna reportażystka radiowa Anna Sekudewicz z Polskiego Radia Katowice.
Posłuchaj nagrodzonego reportażu "Chcę więcej" Bartosza Panka >>>
Laureat, który zdobył 25 tys. zł, dziękował bohaterowi swojego reportażu. - Zgodził się otworzyć przede mną i mi zaufać, a to jest podstawa dobrego reportażu - mówił. Dominik Połoński, który rozpoczął edukację muzyczną w Katowicach, po przebytej chorobie nowotworowej jest jedynym wiolonczelistą, który gra tylko prawą ręką. Utwory specjalnie dla niego komponują zaprzyjaźnieni kompozytorzy.
Rozmowa z Bartoszem Pankiem na temat roportażu "Chcę więcej" >>>
II miejsce i 15 tys. zł przypadło dziennikarzowi "Faktów" TVN Dariuszowi Kmiecikowi za reportaż pt. "Artur Hajzer subiektywnie". Jego bohaterką jest żona himalaisty, który zginął w lipcu ubiegłego roku na stoku Gaszerbrum I. Jak mówił uzasadniając to wyróżnienie szef "Faktów" Kamil Durczok, reportaż Kmiecika pokazuje, że o wielkim dramacie rodzinnym można opowiadać taktownie i delikatnie, nie wymuszając łez i emocji. - Darek stworzył dzieło niezwykłe, które podąża za bohaterami i wydarzeniami, towarzyszy im zawsze krok lub dwa z tyłu - argumentował Durczok.
III miejsce i 10 tys. zł przyznano za reportaż pt. "Zakładanie twarzy" autorstwa Dariusza Kortko i Judyty Watoły z "Gazety Wyborczej". Opowiada on m.in. o pierwszym w Polsce przeszczepie twarzy, przeprowadzonym w maju ubiegłego roku w Centrum Onkologii w Gliwicach przez zespół pod kierownictwem prof. Adama Maciejewskiego oraz innych takich zabiegach na świecie. Dotąd przeprowadzono ich kilkadziesiąt, wciąż budzą emocje. Kapituła wyróżniła tekst m.in. za silny walor poznawczy i etyczny.
Dariusz Kortko podkreślił, że trudno jest pisać o medycynie. "Cieszę się, że ten reportaż został dostrzeżony właśnie w tym konkursie, bo jego patronka - Krystyna Bochenek zajmowała się medycyną wiele lat i wpuściła mnie do tego świata, otworzyła go przede mną" - mówił.
Inicjatywa ogólnopolskiego konkursu dziennikarskiego, upamiętniającego wybitną dziennikarkę, wicemarszałek Senatu Krystynę Bochenek, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, wyszła cztery lata temu od przedstawicieli śląskich mediów. W przedsięwzięcie zaangażował się regionalny samorząd, który finansuje nagrody. Podczas sobotniej uroczystości podpisano porozumienie dotyczące organizacji konkursu w najbliższych latach pomiędzy województwem śląskim, Uniwersytetem Śląskim, Teatrem Śląskim i Fundacją im. Krystyny Bochenek, kierowaną przez jej córkę Magdalenę. Podpisano je piórem należącym do zmarłej.
"Te instytucje chcą nadać nowy impet i rozmach temu konkursowi, aby wznieść go na jeszcze wyższy poziom i zrobić jeszcze lepiej" - powiedział marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła. "Dołożymy starań, by był prowadzony z godnością i z pamięcią" - dodała Magdalena Bochenek-Kępa. Krystyna Bochenek przez wiele lat była dziennikarką Polskiego Radia Katowice, współpracowała z telewizją i prasą. Zasłynęła z akcji i inicjatyw społecznych promujących m.in. zdrowie i piękną polszczyznę. Była pomysłodawczynią ogólnopolskiego dyktanda i imieninowych zjazdów Krystyn.
PAP, bk