Rumunię, podobnie jak wiele innych krajów w Europie, dotknął kryzys. Właśnie dlatego osoby ze specjalnymi "uzdolnieniami" są bardzo popularne. Wygląda na to, że rumuński rząd odnalazł sposób na zapełnienie budżetowych deficytów: będzie pobierał grzywny od sektora "magicznego", zwłaszcza, jeśli usługi będą niskiej jakości.
Rumuńscy jasnowidze przyznają, że ich przepowiednie nie zawsze się sprawdzają. Winą obarczają jednak niskiej jakości sprzęt magiczny, na przykład karty Tarota i szklane kule. – Rząd nie może karać nas, powinien skazać karty – protestuje na łamach agencji Associated Press Bratara Buzea, znana rumuńska wróżka.
Jeżeli nowe prawo wejdzie w życie, karami zostaną obłożeni nie tylko praktykujący magię hochsztaplerzy, ale także producenci ich sprzętu. Oficjalny powód? Proponowane przez te firmy produkty są wadliwe i nieprawidłowo służą celowi, do którego zostaly stworzone, a mianowicie… źle przepowiadają przyszłość.
(ew/livescience.com)