Ania Broda powraca na Warmię

Ostatnia aktualizacja: 06.11.2014 14:00
- W Kapeli Brodów wykonywałam muzykę Lubelszczyzny, Mazowsza czy Rzeszowszczyzny, ale nie wiedziałam nic o muzyce z mojego domu. Teraz już potrafię - mówiła w "Źródłach" Ania Broda, która wraz z Iwoną Sojką kończy w studiu Polskiego Radia nagrywanie płyty "Hymny warmińskie i mazurki z Mazur".
Audio
Ania Broda w Polskim Radiu
Ania Broda w Polskim RadiuFoto: Grzegorz Śledź / PR2

- To przecież naturalne. Także muzycy rockowi czy jazzowi zaczynają w pewnym momencie szukać "rytmu" miejsca, w którym żyją - wyjaśniała artystka w rozmowie z Anną Szewczuk. - Ja miałam to szczęście, że wychowałam się na muzyce tradycyjnej. To był mój uniwersytet - zaznaczyła. Dlaczego jednak dziewczyna pochodząca z Warmii przez tyle lat unikała pieśni swojego regionu? - W dzieciństwie miałam niezbyt udany pierwszy kontakt z tą muzyką. To był chór szkolny i wielogłosowe opracowania tradycyjnych pieśni - odpowiedziała Ania Broda.

"Hymny warmińskie i mazurki z Mazur" to - zgodnie ze słowami współtworzącej albumu Iwony Sojki - "muzyka na cały rok". Są wśród nich pieśni związane z różnymi świętami i okresami roku (w szczególności adwentowe), ale też na przykład pieśń do świętej Apolonii - patronki od bolących zębów...

A dlaczego Olsztyn jest dobrym miejscem, by zajmować się muzyką tradycyjną? Odpowiedź w nagraniu magazynu "Źródła".

***

"Hymny warmińskie i mazurki z Mazur" Ania Broda z zespołem nagrywała dla Programu 2, próbując odtworzyć dawną kulturę muzyczną tego regionu. W swojej pracy korzystała z wielu źródeł: zapisów Kolberga, Instytutu Sztuki PAN, archiwów Polskiego Radia Olsztyn oraz spotkań terenowych.
Już wkrótce usłyszmy pieśni i melodie taneczne w wykonaniu Ani Brody, która jest również autorką opracowań muzyki, w warstwie instrumentalnej wypełnionej dźwiękami cymbałów wileńskich, fisharmonii, klarnetu, saksofonu, duduka, skrzypiec, lutni, basów i kontrabasu oraz instrumentów perkusyjnych.

W nagraniach zrealizowanych dźwiękowo przez Ewę Guziołek-Tubelewicz udział wzięli: Iwona Sojka, Jacek Mielcarek, Kuba Mielcarek, Mateusz Szemraj i Maciej Kierzkowski.

mm/mc

Zobacz więcej na temat: folk Mazury Olsztyn Warmia
Czytaj także

Na weselach bywało niebezpiecznie...

Ostatnia aktualizacja: 20.08.2014 17:00
- Trzeba było cały czas grać, bo inaczej krzyczeli "graj, masz zapłacone". Żeby robić sobie przerwy, nauczyłem się palić. Ale, choć zdarzały się bijatyki, muzyków co najwyżej zaczepiano - wspominał dawne wesela Jerzy Dzierżek z Sierzchów. Ten wybitny skrzypek wystąpił na inauguracji Nowej Tradycji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Warmia i Mazury - tam uciekamy od miejskiego zgiełku

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2014 12:00
Mimo, że co roku latem na Warmię i Mazury zjeżdżają tłumy urlopowiczów, ciągle można tam znaleźć miejsca, które nie są zatłoczone i zadeptane. Co więcej, stają się przyjemnymi enklawami spokoju, oferując pobyt wśród sympatycznych ludzi, którzy świetnie znają okolice i potrafią doradzić, gdzie i w jaki sposób najlepiej spędzić czas.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Gaca szybko przełamywał lody. Pierwsza rocznica śmierci mistrza

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2014 15:00
- To był na tyle otwarty facet, że zawsze można było do niego przyjechać, przenocować. To, że miał wielu uczniów wynika z jego charakteru, osobowości - mówił w Dwójce Maciej Żurek, jeden z uczniów wybitnego ludowego skrzypka Jana Gacy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Danyèl Waro - mistrz zakazanej muzyki

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2014 15:00
- Gdy zaczynałem wykonywać pieśni Maloja, one były jeszcze zakazane. Niektórzy spędzali w więzieniu 15 lat, ale nie rezygnowali ze swojej tradycji - wyjaśniał Danyèl Waro z wyspy Reunion, który wystąpił na zeszłorocznym Skrzyżowaniu Kultur.
rozwiń zwiń