Chociaż dziś Amerykanie odruchowo wzdrygają się na hasło "Ku Klux Klan", ten ma się całkiem nieźle i działa w pełni legalnie. Dzieje się tak za sprawą zmiany haseł w tej rasistowskiej organizacji. - Jej członkowie wiedzą, że nie mogą już walczyć pistoletem i ogniem, więc postawili na... język miłości - wyjaśniała Katarzyna Surmiak-Domańska. Reportażystka uczestniczyła w kongresie Ku Klux Klanu i zwracała uwagę, że klansmeni pilnują, by w ich wypowiedziach pojawiały się wyłącznie pozytywne odwołania. - Oni już nie mówią, że są antysemiccy czy antymurzyńscy, tylko że są probiali - zauważała.
Gość "Poranka Dwójki" wspominał w Dwójce początki Ku Klux Klanu. Co ciekawe, organizacja ta powstała z nudy na amerykańskiej prowincji, zaś charakterystyczne prześcieradła, zakładane przez klansmenów, są efektem wygłupów grupki weteranów wojny secesyjnej.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadzi: Piotr Kędziorek
Gość: Katarzyna Surmiak-Domańska (reportażystka)
Data emisji: 14.09.2015
Godzina emisji: 8.35
bch/jp