Kocirba. Opętani dziką muzyką Lasowiaków

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2016 15:51
– Gdy po raz pierwszy usłyszałem skrzypce, bardzo długo musiano mnie uspokajać – mówił Jarosław Mazur z kapeli Kocirba o najwcześniejszym muzycznym przeżyciu.
Audio
  • Kocirba. Opętani dziką muzyką Lasowiaków (Źródła/Dwójka)
Jarosław Mazur podczas występu kapeli Kocirba na scenie festiwalu Nowa Tradycja
Jarosław Mazur podczas występu kapeli Kocirba na scenie festiwalu "Nowa Tradycja"Foto: Grzegorz Śledź/PR2

– Nie pamiętam tego, bo miałem może dwa lub trzy lata, ale stało się ze mną coś bardzo dziwnego, krzyk był wielki, trzeba mnie było tulić – opowiadał muzyk. – Pamiętam za to coś, co działo się kilka lat później: siedzę na piecu, a ludzie ciasno tańczą w zakurzonej izbie. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że to dzika muzyka, bo znałem tylko taką – śmiał się.

Jarosław Mazur opowiadał o dzieciństwie spędzonym w Osiej Górze, nauce muzykowania, dylematach przy wyborze instrumentu, a także o gwarze południowych obrzeży Puszczy Sandomierskiej, którą mówił jako dziecko, a której losy bardzo skomplikowały się w ostatnich dziesięcioleciach.

***

Prowadzi: Anna Szewczuk

Gość: Jarosław Mazur (Kapela Kocirba)

Data emisji: 19.05.2016

Godzina emisji: 12.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Źródła".

mc/bch

Czytaj także

Kapela Kocirba. Muzyka przodków bez zmyślonych nut

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2016 17:26
– Chcieliśmy dokopać się do takiej muzyki, jaką grali nasi pradziadkowie, żeby to było bez współczesnej przykrywki – mówił Jarosław Mazur o początkach swojego zespołu.
rozwiń zwiń