Na Górnym Śląsku Boże Narodzenie obchodzi się jako Godnie Święta, i - jak mówili bohaterzy audycji - "kiedyś robiono to zupełnie inaczej" niż dziś. - Jedna izba i kuchnia, to było wszystko - mówiła jedna z bojszowianek. - Choinki były obowiązkowo, ustrojone, stół przykryty białym obrusem.
Strojenie choinki wyglądało jednak inaczej. - Szło się po choinka do lasu, dzieci szły, tylko starsze, co byśmy się w lesie nie stracili - mówił kolejny z bojszowian. - Choinka stała w przedsionku, bo często musiała odmarznąć, żeby można ją było stroi. Robiło się to w Wigilię.
Jak słyszeliśmy, dawniej na Górnym Śląsku wieszało się już "bańki", a także ozdoby z papieru, czy świeczki i włosy anielskie. Wigilia zaczynała się wtedy, gdy wszyscy się zeszli.
Co się podczas tego święta jadło? Dlaczego największą uciechą były makówki? Między innymi o tym - w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadził: Piotr Kędziorek
Data emisji: 27.12.2019
Godzina emisji: 15.15
at