W weekend 4-5 grudnia odbył się w Radziejowicach I Konwent Edukatorów i Animatorów Muzyki Tradycyjnej. Jednym z istotnych elementów spotkania było szczegółowe przedstawienie działań prowadzonych w ramach Akademii Kolberga. Akademia Kolberga to projekt realizowany od kilku lat przez Pracownię Muzyki Tradycyjnej Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca, Forum Muzyki Tradycyjnej oraz animatorów szeroko pojętej kultury tradycyjnej. Akademia to „projekt, który opiera się na doświadczeniu bliskiego, żywego spotkania z tradycjami muzycznymi i tanecznymi polskiej wsi oraz pracy, którą prowadzi od ponad dwudziestu lat pokolenie praktyków: artystów, animatorów kultury, badaczy i dokumentalistów wiejskich tradycji muzycznych”. Z pewnością nie jeden miłośnik kultury tradycyjnej słyszał o działalności Akademii. W jej skład wchodzą m.in.: Szkoły Tradycji czy Wiejskie Kluby Tańca.
- To już osiem lat działalności Akademii Kolberga – mówiła Marta Derejczyk. – To także miejsce dla animatorów. Mogą rozwijać swoje kompetencje, rozmawiać o metodyce i narzędziach pracy. Wzajemnie się wspierają. To pomaga nam działać lepiej i skuteczniej.
- Akademia Kolberga jest eksperymentem. Całe nasze działanie sprowadza się do poszukiwania sposobu, w jaki dawna muzyka może służyć dziś, jednak w swej dawnej roli – wyjaśniał Krzysztof Gorczyca. – To trudna materia. Ludzie odzwyczaili się już od spotkań, w których łączącą ich osią ma być muzyka. Niewątpliwie Akademia jest to program, który odnosi sukces. Jednak Polska nie jest jeszcze takim krajem, w którym potykamy się wspólnie i świętujemy przy muzyce. Niemniej, miejsca, w których funkcjonują już jakiś czas Szkoły Tradycji, są miejscami, w których zapomniane lokalne melodie są oswojone.
Jak Akademia Kolberga „oswaja” lokalne społeczności z ich tradycyjnym dziedzictwem?
- Myślę, że pomysłów na to, jak zacząć jest tyle, co członków Akademii Kolberga! – śmiała się Olga Stopińska. – Spore znaczenie ma to, czy jest się z regionu, czy spoza. Będąc z regionu, widzi się sprawy inaczej. Ponadto, osoby z regionu mają nieporównywalnie lepszy start.
Marcin Drabik, skrzypek, nauczyciel w Akademii Kolberga podkreślał, że nawet – jak on – będąc przyjezdnym, można znaleźć wspólny język z lokalną społecznością:
- Udało mi się wypracować kilka metod, dzięki którym można edukować dzieci w zakresie muzyki tradycyjnej.
Z kolei Kurp, Paweł Łaszczych, podkreślał jak ważna jest oddolna inicjatywa, którą pielęgnuje Akademia Kolberga. Wspieranie lokalnych inicjatyw ma podbudować wiarę w ich wartość oraz wyjątkowość.
Na I Konwencie Edukatorów i Animatorów Muzyki Tradycyjnej był nasz reporter Piotr Dorosz. O Akademii Kolberga opowiadali mu w „Źródłach” związani z inicjatywą animatorzy, między innymi: Olga Stopińska (związana z Kurpiowszczyzną animatorka i śpiewaczka), Marcin Drabik (skrzypek), Marta Derejczyk (zespół Kust, Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu), Krzysztof Gorczyca (znany z festiwalu Fanfara aktywista, animator) oraz Paweł Łaszczych (zespół Kurpianka).
Baaba Maal, senegalski muzyk, inicjator festiwalu Blues du Fleuve, fot. Kuba Borysiak
W Podor każdy może być artystą
W audycji wróciliśmy także do Senegalu. Kuba Borysiak rozmawiał z inicjatorem festiwalu Blues du Fleuve: Baabą Maalem. Artysta opowiadał między innymi o swoim dzieciństwie, sensie i znaczeniu festiwalu Blues du Fleuve oraz międzypokoleniowej zmianie w plemieniu Fulani.
Artysta opowiadał między innymi o znaczeniu festiwalu Blues du Fleuve, urządzanego w niewielkim miasteczku Podor.
- Z jednej strony chciałbym podzielić się ze społecznością, w której się wychowałem, swoim doświadczeniem muzycznym, które zgromadziłem przez lata pracy. Z drugiej, chciałem zwrócić uwagę na muzyczne dziedzictwo mojej społeczności – podkreślał Baaba Maal, wskazując na to, że Podor, choć to małe miasto, tworzy specyficzny tygiel kulturowy. – Dziedzictwo naszych przodków jest tu bardzo żywe. I zależy mi na tym, by świat się o tym przekonał. Kultura oznacza współdzielenie. Pozostaje żywa właśnie dlatego, że dzielimy się nią z innymi.
Przeczytaj także:
I część audycji o Senegalskim festiwalu Blues du Fleuve oraz kulturze muzycznej tego kraju
Za dzieciństwa Baaby Maala Podor był prowincjonalnym miasteczkiem. Dni spływały na pracy na polu lb połowie ryb, jednak w nocy, w świetle księżyca, w blasku ognia, kwitło życie towarzyskie. Ludzie poznawali nawzajem swoje dziedzictwo kulturowe. Prym wiodła w tym starszyzna – starsi ludzie opowiadali całymi nocami historie ludu Fulani, relacji rodzinnych, wspominali o rodzimej muzyce, przekazywali wiedzę z pokolenia na pokolenie. Baaba Maal pamięta, jak sam niejednokrotnie słuchał tych historii z wypiekami na policzkach. Każdy wieczór niósł za sobą kolejne kulturowe odkrycie.
- Wyobraź sobie życie w wiosce bez elektryczności. Otaczają Cię dźwięki przyrody, głosy współmieszkańców. Kiedy mój ojciec śpiewał w meczecie do maleńkiego, słabego mikrofonu, jego głos niósł się po okolicy, a pobliska rzeka jeszcze go potęgowała. – Wspominał Baaba Maal. – Miasteczko rozbrzmiewało też śpiewami ludzi w czasie różnych uroczystości. Wtedy czułem się tam, jak w studiu muzycznym w skali makro.
W pamięci Baaby Maala Podor maluje się jako miejsce pełne artystów. Był nim każdy mieszkaniec miasteczka. Każdy mógł zagrać, zaśpiewać na ulicy, zacząć opowieść przyciągającą uwagę przechodniów. Nikogo to nie dziwiło, nikomu nie przeszkadzało. I tak zostało w Podorze do tej pory.
- W pewnym sensie Blues du Fleuve miało być powrotem do lat mojej młodości – zwierzył się inicjator festiwalu. – Jednak przede wszystkim jest to realizacja moich zobowiązań względem lokalnej społeczności. Jestem ambasadorem programu ONZ do spraw rozwoju. Mówię głośno o regulacji rzeki Senegal, zmieniającej stosunki wodne i wywołującej susze. W Podorze i okolicach fauna i flora ubożeją na naszych oczach. Festiwal jest zaproszeniem dla lokalnej społeczności i ludzi ze świata. Zaproszeniem do wspólnego przezywania muzyki, jednocześnie do debaty o problemach dotykających zarówno lokalną społeczność, jak i cały świat. Ciesze się, że mogę coś zrobić dla społeczności, choć oczywiście, nie działam w pojedynkę – podkreślał Baaba Maal.
W audycji słuchaliśmy także fragmentu nowej płyty Susany Baca.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadził: Kuba Borysiak
Data emisji: 16.12.2021
Godzina emisji: 15.15