W poniedziałkowej audycji przypomnieliśmy finalistki Konkursu Muzyki Folkowej - zespół Sploty. O tym, jak splotły się losy trzech kobiet, jakie są ich plany na przyszłość, dzisiejsze bohaterki opowiadały podczas Konkursu Piotrowi Doroszowi.
- Splata nas geografia i repertuar. Na początku mnie i Marysię powiązała Małgosia – mówiła Ania Broda.
Podczas pandemii Mary Rumi i Małgorzata Makowska realizowały projekty stypendialne związane z regionalną kulturą. Zgadały się. Wspólnym tematom nie było końca również po zakończeniu projektów. Mary Rumi zarządziła wspólną kawę, na którą zaproszona została także Ania Broda.
- A to naprawdę był środek dołu i depresji. Poszłyśmy na tę kawę pod koniec lata i tak nam się spodobało, że po chwili miałyśmy ustalone terminy prób. Na pierwsze spotkanie każda przyniosła za dużo repertuaru. Za dużo piosenek, za pięknych, za ciekawych! Każdej chciałyśmy dotknąć! – opowiadała o początkach splotów Mary Rumi.
Każda z pań pochodzi z nieco innego środowiska muzycznego. Ania Broda, poza muzyką tradycyjną, para się także muzyką autorską, Mary Rumi to wokalistka i kompozytorka, która równie dobrze czuje się w jazzie, co w ethno, Małgorzata Makowska od dawna zajmuje się muzyką in crudo.
- Dla mnie ważna jest piosenka jako taka. I w muzyce tradycyjnej jest wielki zbiór pieśni, tej liryki! To wspaniałe źródło dla ludzi chcących głosem opowiadać różne historie – mówiła Ania Broda.
- Moje składy zazwyczaj działały schematycznie: na początku wielkie wow, po czym, po pierwszych sukcesach, koniec. To było dla mnie przykre i postanowiłam, że tym razem będzie inaczej – zwierzyła się Małgorzata Makowska.
POSŁUCHAJ WYSTĘPU KONKURSOWEGO SPLOTÓW: YouTube, RCKL
Pieśni Splotów pochodzą z różnych źródeł, od „tajnych” nagrań archiwalnych, poprzez nagrania terenowe, po książkowe. Do każdego z nich artystki dorzucają coś od siebie. Na przykład Mary Rumi każdy tekst z regionu Warmii redaguje na gwarę warmińską z pomocą Edwarda Cywusa, propagatora kultury warmińskiej.
- Podstawowy impuls, koncept wychodzi od tej, która przynosi melodię – mówiła Mary.
- Ja bardzo się cieszę, że nasz repertuar jest bardzo zróżnicowany i dla słuchacza, i dla artysty – dodała Ania Broda – Pewne pieśni zaaranżowały się same. I to jest piękne! Cudowne jest to, że mamy czas w tej pandemii, by się pochylić i sprawdzić, dokąd przez aranż prowadzi nas pieśń.
Anzhela Zaytseva podczas festiwalu Wszystkie Mazurki Świata, fot. Piotr Baczewski/Muzyka Zakorzeniona
Audycję poświęciliśmy również pamięci tragicznie zmarłej ukraińskiej skrzypaczki Andżeli Zaitsevej. Młoda artystka odnajdowała się w niejednym stylu muzycznym, wspaniale reprezentowała muzykę ukraińską w swoim kraju i za granicą. Była żywiołową, pełną ciepła i wrażliwości osobą. Jej odejście jest wielką stratą dla przyjaciół z całego świata i folkloru muzycznego. W Polsce Andżelę usłyszeć można było m.in. z Kapelą Niwińskich. Posłuchamy koncertu Kapeli Niwińskich podczas premiery płyty “Kolberg po żydowsku” w Studiu im. Władysława Szpilmana.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Magdalena Tejchma
Data emisji: 31.05.2021
Godzina emisji: 15.15
