Ryszard Borzymowski mówi, że jest „Kurpsiem na Warmiji”. Z rodzinnej Puszczy wyjechał za ukochaną, lecz cały czas myśli i czuje po kurpiowsku. Po kurpiowski mówi i śpiewa. A pieśni zna od matki, która była kurpsioską śpiewaczką. W repertuarze Borzymowskiego znajdują się m.in. pieśni leśne. Według śpiewaka spełniają ważną rolę – są terapią, mozliwością połączenia się z naturą, wylania żali. Ponadto, niosą za sobą bogatą tradycję, przejawiającą się choćby w kurpsioskiej gwarze.
- Najważniejsze dla człowieka są korzenie, żeby wiedział kim jest, skąd jest i jaki jest. U nas tych, którzy o tym nie pamiętają, nazywa się „rozparzeńcy”, tacy „niedogotowani”, niewiedzący skąd są – zwrócił uwagę Ryszard Borzymowski - Jak się gadało czysto po polsku, mówili, że się gada „po pańsku”. U nas w domu cały czas gadało się po kurpsiosku.
Kultura kurpiowska to dla Borzymowskiego całe życie. W jego rodzinnej wsi wciąż każdy umie i mówi po kurpiowsku. Także młodzi ludzie, choć wg śpiewaka wstydzą się ze względu na wciąż pokutujący stereotyp gwary jako języka chłopstwa.
Kurpie i Puszcza Zielona to region wspaniałych śpiewaków i archaicznych pieśni. Stanisław Brzozowy z Krobi k. Kadzidła był właśnie jednym z legendarnych artystów. Okoliczni mieszkańcy mówili o Brzozowym, że ma „starożytny akcent”, a jego śpiew uważany był za archaiczny. Jego śpiew świadczy o prawdziwym kunszcie śpiewaczym, a jego nagrania nadal wybijają się na tle innych.
Śpiewaczka i rękodzielniczka Zofia Warychowa z Myszyńca wystąpiła na scenie Polskiego Radia w 2018 r., gdy odbierała nagrodę Muzyka Źródeł. Towarzyszył jej wówczas Adam Strug.
- Mamusia potrafiła śpiewać. I Tatuś też. Mamusia była cepsiarką nad okolica. Była prowadząca wesela, musiała gości przyjąć, a i do kuchni zajrzeć! A i w rodzinie miałam ciocię, co potrasiła pieśni układać, wierse, gawandy! Do tej pory je pamiętam! – mówiła piękną kurpiowską gwarą pełna energii śpiewaczka.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Magdalena Tejchma
Data emisji: 22.06.2021
Godzina emisji: 15.15