Startuje Festiwal Muzyka Świata 2021!

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2021 16:00
Od dziś, 23 września, w ogromnym namiocie przed od Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, odbywać się będzie festiwal Muzyka Świata Warszawa 2021. Jest to nowe (choć nie do końca) wydarzenie na kulturalnej mapie Polski, promujące muzyczną różnorodność kulturową – od muzyki tradycyjnej poprzez klasyczną do elementów popu i free jazzu. O festiwalu swojego pomysłu opowiadał Milo Kurtis.
Audio
Emir Kusturica
Emir KusturicaFoto: Dragan Teodorovic Zeko/mat. prom.

Radiowe Centrum Kultury objęło patronat medialny nad festiwalem Radykalna Kultura Polska, który rozpocznie się już jutro, koncertem grupy Hańba. Radykalizm w podejściu do muzyki tradycyjnej i improwizowanej, ale i radykalna tematyka stają się znakiem rozpoznawczym festiwalu, który swoją pierwszą odsłonę miał rok temu.

radykalna kultura polska 663.jpg
Radykalna Kultura Polska 2020 czyli powrót do korzeni

Muzyka Świata Warszawa 2021

Dziś, 23 września, o 19.00, Emir Kusturica i The No Smoking Orchestra otworzą festiwal Muzyka Świata Warszawa 2021. Festiwal o tyle niecodzienny, że choć o niemal dwudziestoletniej tradycji, w tym roku odbywa się jego druga edycja.

- To jest druga edycja festiwalu. Zaprosiłem najwybitniejszych, moim zdaniem oczywiście, artystów z całego świata, czyli z 4 kontynentów. 19 lat musiało minąć, żebym zorganizował następny festiwal, zaprosił wszystkich artystów.
To jest moja wizja muzyki świata. Muzyka świata moim zdaniem polega na tym, że korzysta się z różnych tradycji, z różnych muzyk. Bardzo mnie interesują połączenia. Ale mamy również dwa zespoły, które będą grały muzykę ze swoich regionów: jeden z Afryki, drugi z Azji. To, co robię, nazywam muzyką świata. To co robię w swoim zespole nazywam muzyka uniwersalną, muzyką totalną, w każdym razie to tez jest muzyka świata. Odbieram to bardziej osobiście, więc moje, konserwatywne bardzo zdanie na temat folku i muzyki świata, nie musi się za bardzo liczyć. 

Koncepcją mojego zespołu jest to, że jeśli gram dla Afrykańczyków, Azjatów, Eskimosów, Amerykanów, grup etnicznych z całego świata, żeby czuli, że to jest ich muzyka. Że to nie jest muzyka z Polski, z Europy, tylko by każdy mógł powiedzieć: „O, przecież to jest moja muzyka”. Milo Kurtis

Z pewnością jednak warto było czekać 19 lat, by w ciągu 4 dni móc posłuchać takich gwiazd muzyki świata, jak choćby Kusturica czy Huun Huur Tu.

- Udało mi się zaprosić nieprawdopodobnych artystów. Po wysłuchaniu tego, co robię, zgodził się wystąpić Emir Kusturica i The No Smoking Orchestra. Udało mi się zaprosić do współpracy jednego z najwybitniejszych: Dave Dougas, trębacz, który grał z Johnem Zornem, taki żydowski jazz, jewish jazz. I akurat do tego, co ja robię: używam skal starogreckich, dużo muzyki z Azji, Afryki, zewsząd! To jest muzyka świata właśnie. Używam też jazzu i klasyki, wszystko się u mnie miesza. I akurat 24 września Dave Douglas wraz z Milo Ensemble. 25 września zagra Asmâa Hamzaoui & Bnat Timbouktou. Artystka, która wystąpiła 2 lata temu na Nowej Tradycji. Bardzo pasuje do mojej koncepcji! Kobieta, która śpiewa tradycyjną muzykę Maroka, do tej pory wykonywaną tylko przez mężczyzn. Ona postanowiła złamać tę tradycję. A ja lubię wychodzenie poza tradycję. Mimo, że jestem konserwatystą – uśmiecha się Kurtis. – Festiwal zakończy moja ulubiona kapela, która nagrywała np. z Frankiem Zappą, z Kronos Qartet: Huun Huur Tu z Republiki Tuwy. Śpiew gardłowy, śpiew alikwotowy. Specjalna technika pochodzi z Tybetu, Mongolii, środkowej Azji. Mnie kojarzy się bardzo z muzyka buddyjską.

Plakat wydarzenia Plakat wydarzenia Muzyka Świata Warszawa 2021

Zaproszeni artyści to autorski wybór pomysłodawcy festiwalu – Milo Kurtisa. Opierał się na poszukiwaniu dobrych wibracji i akceptacji.

- Uwielbiam Kusturicę i to, co robi z muzyką bałkańską! Tę energię! I chciałem, by przekazał pozytywne wibracje, które wydaje z siebie, przecudowny artysta! Milo Ensemble? Pomyślałem, że skoro organizuję te festiwale, wpadam na te pomysły, a to już jest 15 czy 16 festiwal, który zorganizowałem, postanowiłem co roku zapraszać największe gwiazdy świata. Oni akurat, kiedy im wysyłam swoją muzykę, bardzo ją akceptują.  Koncepcją mojego zespołu jest to, że jeśli gram dla Afrykańczyków, Azjatów, Eskimosów, Amerykanów, grup etnicznych z całego świata, żeby czuli, że to jest ich muzyka. Że to nie jest muzyka z Polski, z Europy, tylko by każdy mógł powiedzieć: „O, przecież to jest moja muzyka”. To moja idea muzyki świata: żeby należała do wszystkich!

Festiwal został sfinansowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a organizowało Narodowe Centrum Kultury. Jak wspomina Milo Kurtis, jest zaszczycony, że Dwójka, program, którego ciągle słucha, objął nad Muzyką Świata Warszawa 2021 patronat medialny. Miejsce festiwalu jest nie bez znaczenia. To dobrze znana bywalcom festiwali world music lokalizacja – namiot pod Pałacem Kultury i Nauki. Dotychczas kojarzony przede wszystkim z festiwalu Skrzyżowanie Kultur.

- To miejsce rozpropagował wspaniały, wybitny festiwal Skrzyżowanie Kultur. Od dwóch lat nie stawiają tam namiotu. Byłem na wielu edycjach Skrzyżowania Kultur, nie grałem co prawda, ale lubię chodzić na ten festiwal. Spodobała mi się idea tego namiotu, to był pomysł właśnie Skrzyżowania Kultur. Oni z jakichś powodów nie mogli go postawić, ja mogłem. Myślałem, że się ucieszą i będą moimi gośćmi. Jestem za tym, by wspólnie robić rzeczy. Nie, żeby konkurować, a żeby się bratać! Życzę jak największych sukcesów Skrzyżowaniu Kultur, ale od 50 lat i tak robię swoje. Najważniejszą zasadą, którą wyznaję w życiu, a nauczyłem się jej w latach Solidarności, to powiedzenie Jacka Kuronia: „Nie palcie komitetów! Budujcie swoje!”.

- Zapraszam wszystkich! Kocham wszystkich! Przekazujcie sobie znak pokoju. U nas, na koncertach panuje przyjaźń i miłość! Bawcie się dobrze, zapomnijcie o otaczającym Was świecie i wejdźcie w świat dobrych wibracji i wspaniałej muzyki! – zapraszał na Muzykę Świata Warszawa 2021 dyrektor festiwalu Milo Kurtis.

Nie róbmy sobie konkurencji, jesteśmy za małym środowiskiem, a mamy za dużo ważnych rzeczy do przekazania. Mój przekaz jest taki, żebyśmy wszystko robili dla wszystkich. Nie kłóćmy się, kochajmy się, współpracujmy. Milo Kurtis

Tymczasem wątek miejsca festiwalu: namiotu pod PKiN, w którym od kilkunastu lat odbywał się – wspomniany przez Milo Kurtisa – festiwal Skrzyżowanie Kultur (finansowany z budżetu Urzędu m. st. Warszawy) dla niektórych stał się solą w oku, kwestią kontrowersji…

- Jakich kontrowersji? – Zastanawia się Kurtis. – Ja chyba od urodzenia jestem kontrowersyjny. Przyzwyczaiłem się do tego, że nazywają mnie postacią kontrowersyjną. Nie wiem, co to znaczy. Uważam się z normalnego potomka Sokratesa. Używam logiki. I, od strony logicznej nie wychodzi mi, żebym był kontrowersyjny. Po prostu całe życie poszukuję. Uwielbiam Skrzyżowanie Kultur, powstały jakieś kontrowersje. Ja im wyjaśniłem, kiedy oni robili takie festiwale, że jednak po mnie. Zajmuję się tym niemal 50 lat. I uważam, że powinniśmy się wspierać! Jest nas mało! Było to dla mnie bardzo przykre, bo do Skrzyżowania Kultur i Muzyki Świata ludzie zaczęli sobie jakieś intencje polityczne dopisywać! Muzyka ma służyć społeczeństwu, słuchaczom! A politycy mają służyć społeczeństwu, w tym słuchaczom i wykonawcom. To są nasi pracownicy: Ministerstwo Kultury reprezentuje artystów. I to Ministerstwo Kultury jest dla nas, a nie my dla Ministerstwa. Niezależnie od tego, kto rządzi, to są nasi pracownicy. My robimy muzykę świata, nie muzykę partii jednej czy drugiej. Niestety, niektórzy tak to odbierają. Ja im bardzo współczują. Ale zapraszam na oba festiwale. Nie róbmy sobie konkurencji, jesteśmy za małym środowiskiem, a mamy za dużo ważnych rzeczy do przekazania. Mój przekaz jest taki, żebyśmy wszystko robili dla wszystkich. Nie kłóćmy się, kochajmy się, współpracujmy.  

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Data emisji: 23.09.2021

Godzina emisji: 15.15