Festiwal Blues du Fleuve zainicjowany w 2006 roku przez senegalskiego muzyka Baabę Maala, promuje twórczość z doliny rzeki Senegal. Przez trzy dni nabrzeże ożywa koncertami, wystawami, pokazami mody i występami tanecznymi. Odbywa się w Podor, małym miasteczku położonym nad rzeką Senegal w regionie Saint-Louis na granicy z Mauretanią. Dawniej należało ono do kolonii francuskiej, dziś zamieszkiwane jest przez około 10 tys. mieszkańców. W Podor urodził się Baaba Maal, który wbrew swojemu ojcu - rybakowi - postanowił poświęcić się muzyce, w czym wspierała go część rodziny spokrewniona z gawlo, czyli griotami w lokalnym języku. Mieszkańcy Podor to członkowie fulani, nomadycznego plemienia, jednego z największych grup etnicznych regionu Sahelu i północnej Afryki.
W roku 2006 w Podor Baaba Mal, który zawsze podkreśla swoją przynależność do lokalnej kultury i kultury fulbe, postanowił zainicjować festiwal Blues Du Fleuve. Jego główną ideą jest zwrócenie się ku swojej społeczności i promocja młodych talentów z regionu. Od kilku lat jest to jedyny taki festiwal w Senegalu. Występują na nim gwiazdy muzyki z Mali, Gambii Gwinei, Burkina Faso i Senegalu, a obok nich młodzi artyści z regionu Saint-Louis.
Le jumelles du Ngoyane z grupy Sererów na festiwalu Blues du Flueve 2021 w Podor.
Tematem przewodnim tegorocznej edycji jest: "Pokój i harmonia społeczna dla wspólnego życia - afrykańska jedność serdeczność narodów zjednoczonych wokół rzeki, w jej różnorodności". Dla twórcy festiwalu rzeka stanowi kulturową i etniczną mieszankę między ludami Halpulaar, Wolofs, Soninkés, Moors, Bambaras i Malinkés. W tym roku w Podorze nie zabraknie młodych muzyków-śpiewaków, w tym przypadku śpiewaków wybranych w ramach programu "Talent Sunu", zainicjowanego przez Goethe Institut oraz występów artystów z kultur miejskich, takich jak m.in. Adviser, Fada, Ngaka Blindé, Ilam.
Ważną częścią festiwalu jest też panel "Problem z wodą i zatrudnieniem młodzieży: jakie perspektywy w departamencie Podor".
Muzyk, który nie chciał być rybakiem
Baaba Maal to senegalski piosenkarz i gitarzysta urodzony w Podor. Oprócz gitary akustycznej gra również na perkusji. Wydał kilka albumów, zarówno w niezależnych, jak i dużych wytwórniach. W lipcu 2003 został mianowany emisariuszem młodzieży UNDP (Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju). Maal śpiewa głównie w języku pularskim (futa tooro) i promuje tradycje ludzi mówiących w tym języku - mieszkańców obu stron rzeki Senegal.
W Paryżu studiował muzykę tradycyjną i zaczął występować z zespołem Daande Lenol. Przełomowy okazał się pierwszy album "Firin' in Fouta" (1994), w którym wykorzystano muzykę ragga, salsę i harfę bretońską do stworzenia popularnych brzmień, który zapoczątkował karierę grupy Positive Black Soul i doprowadził do powstania Afro Celt Sound System. W 1998 roku Maal nagrał utwór "Bess, You Is My Woman Now" na kompilację Red Hot Organisation (międzynarodowa organizacja zajmująca się zwalczaniem AIDS poprzez popkulturę) "Red Hot + Rhapsody: The Gershwin Groove". W 2002 roku Maal ponownie współpracował z Red Hot Organization, nagrywając "No Agreement" u boku Resa, Tony'ego Allena, Raya Lemy, Positive Black Soul i Archiego Sheppa; a także "Trouble Sleep Yanga Wake Am" obok Taj Mahal z udziałem Kaouding Cissoko i Antibalas.
Publiczność festiwalu Blues du Fleuve 2021
Atmosfeję festiwal, a także szerszy kontekst muzyczny Podor i Senegalu przybliżał nam w audycji dziennikarz muzyczny Lamine Ba.
- Kultura „peul” jest bardzo bogata i stara. Według legend ludność „peul” przybyła z Egiptu. Z pochodzenia jesteśmy więc nomadami. W toku wędrówek nasza kultura przyswoiła wiele cennych treści. Kultura „peul” stanowi istotny wkład w kulturę Senegalu. W Senegalu mówi się na tę ludność „Peul”, a w niektórych krajach bywają nazywani „Foulani”. Jako lud wędrowny nie wypracowaliśmy bogatej kultury muzycznej. Bogactwem Peulów od zawsze było bydło – krowy i woły – a co za tym idzie – mleko i jego przetwory. Peul mięso jadał rzadko, bo dla niego krowa była jak własne dziecko. A skoro tak, nie zabijał jej. Trochę jak w Indiach, gdzie krowy są świętymi zwierzętami. Krowy, mleko i mobilność – to jest, to co nas wyróżnia. Wędrówkę mamy we krwi.
Muzyka Peulów jest bardzo melancholijna. Ważną rolę odgrywa w niej perkusja, ale podstawowym instrumentem jest riti, zwane też skrzypcami Peulów. To on nadaje ton estetyce „peul”. Kiedy wieczorem Peul wraca do wioski ze swoją trzodą, gra na riti. Tak samo kiedy kiedy o poranku wyrusza na wypas na sawannę albo do lasu. Riti brzmi bardzo nostalgicznie i uspokajająco. Ta muzyka ewokuje przeszłość Peulów, a zarazem umacnia ich więzi – zarówno między sobą, jak i między nimi a ich zwierzętami, które to brzmienie uspokaja. Do naszego instrumentarium należą m.in. tamtamy i sabary (rodzaj bębnów) oraz charakterystyczny flet poprzeczny o melancholijnym brzmieniu. Peulowie są nostalgicznym ludem, którego kultura odzwierciedla pamięć o wspaniałej przeszłości. Pochodzimy z Egiptu, który był jedną z kolebek kultury, i jesteśmy dumni z naszej historii. Dźwięki w życiu Peula są ściśle powiązane z konkretnymi okolicznościami i wydarzeniami. Muzyka towarzyszy narodzinom, obrzezaniu, ślubowi i śmierci - mówił w audycji Lamine Ba.
Podkreślił też, że muzykę Peulów rzadko można usłyszeć w środkach przekazu w Senegalu, ale za to muzyka ma wspaniałych ambasadorów, takich właśnie jak Baaba Maal.
***
Tytuł audycję: Źródła
Prowadził: Kuba Borysiak
Data emisji: 13.12.2021
Godzina emisji: 15.15