„Family” to powrót głosu Gwinei Bissau do niezapomnianych występów na żywo. Album zrodził się we współpracy z Rubenem Azizem, którą rozpoczęła kwarantanna w 2020 roku. „Narodziła się «Kuma», rodzaj krzyku, który przywrócił mi chęć śpiewania Gwinei Bissau. Nie mając możliwości występów na żywo ani korzystania z pracy innych profesjonalnych kolegów, wróciłam do własnego domu i znalazłam w moim synu Rubenie najlepszego producenta dla mojego dźwięku” – mówiła Eneida Marta.
Eneida Marta "Family"
Rozkołysane biodra, synkopowy rytm clave i jasne melodie fletu – muzyka cumbia ma wielowiekową historię. Pochodzące z Kolumbii brzmienie w średnim tempie jest wyjątkowo popularna w Ameryce Łacińskiej, a nowa kompilacja Analog Africa podkreśla pomijany podgatunek, który rozkwitał w latach 70. i 80. XX wieku w Peru: cumbia Amazonica. Kompilacja „Peru Selvatico – Sonic Expedition into the Peruvian Amazon 1974-1978” zbiera rozmyty, zrodzony w dżungli pośpiech wah-wah i pogłos, który przypomina tradycyjną muzykę ludową Peru
Duo Ruut
12 grudnia poświęciliśmy muzyczne wydanie „Źródeł” temu minimalistycznemu duetowi na kannel, 4 ręce i dwa głosy. Muzyka Duo Ruut („Duo Kwadrat”) opiera się na wspólnym gruncie, który dwie młode estońskie artystki, Katariina Kivi i Ann-Lisett Rebane wypracowują od 2017 roku. Ich brzmienie łączy jedną estońską cytrę (na której grają razem, stojąc naprzeciwko siebie) i dwa głosy.
W dzisiejszej audycji usłyszeliśmy opowieści Katariiny Kivi z Duo Ruut o powstaniu zespołu, cytrze kannel oraz zaklęciach na władanie pogodą, które pojawiają się pieśniach artystek.
- Wspólnie z Ann-Lisett Rebane chodziłyśmy do tej samej szkoły muzycznej w Tallinie. Od początku chciałyśmy tworzyć muzykę razem. Choć nie na instrumencie, na którym gramy obecnie. Z początku był to duet na wiolonczelę i fortepian, obie sporo śpiewałyśmy.
Artystki chciały przygotować coś na festiwal, którego założeniem było opracowanie ludowych melodii estońskich. Eksperymentowały w różnych kierunkach, grając na swoich, a także na zupełnie nowych dla siebie instrumentach.
- Nasze poszukiwania nabrały desperackiego charakteru. Termin festiwalu zbliżał się nieuchronnie. Wówczas znalazłyśmy stary dziwaczy estoński instrument w studiu rodziców Ann-Lisett. Nie miałyśmy nic do stracenia, pomyślałyśmy: „Spróbujmy! To nic, że nie umiemy na nim grać”. Tradycyjny, koncertowy kannel mam trzy nogi, na których stoi. Ale ten miał tylko dwie. Nie chciał sam stać, więc położyłyśmy go na swoich kolanach, siadłszy naprzeciw siebie… Zaczęłyśmy odkrywać jego brzmienie, możliwości. Dźwięk wydał nam się bardzo interesujący!
Dość szybko Katariina Kivi i Ann-Lisett Rebane stworzyły własny sposób gry na starym kannelu i tak się zaczęło. Artystki wykorzystują nie tylko własne palce, ale i smyczki czy pałki, czasem tłumią struny ręcznikiem, eksperymentując z brzmieniem i poszerzając granice możliwości kannelu. Wciąż grają razem na jednej cytrze. Tej samej, którą znalazły zakurzoną w kącie studia.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadził: Kuba Borysiak
Data emisji: 28.12.202
Godzina emisji: 15.15