Janina Chmiel. Śpiewaczka wyjątkowa

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2023 16:00
Równo za tydzień rusza Ogólnopolski Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. Zanim od 22 czerwca będziemy na bieżąco informować Państwa o przebiegu konkursu, przypominamy rozmowę z jedną z weteranek OFKiŚL – Janiną Chmiel.
Audio
Janina Chmiel, śpiewaczka
Janina Chmiel, śpiewaczkaFoto: pr

Na kazimierskim festiwalu Janina Chmiel (ur. 1937) pojawiła się kilkanaście razy. Zaczynała jako solistka na początku lat 90. XX w. Na scenie śpiewała także ze swoimi uczennicami – wnuczką i kuzynką. Za jeden z występów zostały nagrodzone „Złotym kogutem”, ponadto w ręce śpiewaczki powędrowały dwie „Baszty”. To nie wszystkie wyróżnienia: w 1998 roku artystka ludowa została wyróżniona Nagrodą im. Oskara Kolberga, w 2014 – nagrodą Muzyka Źródeł. „Nie bardzo jest już, gdzie te wszystkie nagrody stawiać”, z uśmiechem mówi Janina Chmiel.

„O, już jest Janina, to będzie śpiew”, mówiło się, gdy Janina Chmiel pojawiała się w towarzystwie. Śpiewaczka, gawędziarka i tancerka z Wólki Ratajskiej na Lubelszczyźnie pochodzi z rodziny o muzycznych tradycjach.

- Ojciec grał, bracia, chrzestny ojciec i ja musiałam grać na bębnie. Tatuś założył orkiestrę dętą. Brat był trębaczem w Filharmonii Lubelskiej.

Śpiewaczka wyszła za mąż za muzykanta Czesława Chmiela, bębnistę z kapeli Dudków ze Ździłowic. Janina Chmiel występowała z nimi na wielu festiwalach – kapela grała, ona śpiewała. Do tej pory Janina Chmiel w swoim repertuarze ma dawne pieśni przedślubne, weselne, pogrzebowe, sieroce, kołysanki, kolędy życzące, pieśni religijne i ballady. Uczyła się od mamy. Jak wspomina, jej matka obdarzona była wspaniałym głosem: „mój to jest już taki niski. Wyczerpany, wyśpiewany. A kiedyś to miałam głos. Jak w kościele zaśpiewałam, to każdy z daleka słyszał!”. Podczas darcia pierza (zwanego pierzaczkami), przędzenia lnu czy rytuałów pogrzebowych mama artystki śpiewała pieśni, a młoda Janina się temu przysłuchiwała.

- Mama mnie brała, bo byłam jedyna, miałam dwóch braci. Trumna była w domu trzy dni. I cały czas ktoś musiał przy niej być. A wieczorem przychodził śpiewak, miał książki różne i z nich się śpiewało. I różaniec – mówiła Janina Chmiel.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Data emisji: 15.06.2023

Godzina emisji: 15.15