Gdy muzyka wygrywa. Spotkanie z Paulą Kinaszewską

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2023 09:00
Dziś "Źródła" poświęcamy muzyce tradycyjnej centralnej Polski, a naszym przewodnikiem po niej będzie zespół Wowakin Trio. 
Audio
Paulina Kinaszewska z zespołem na Muzycznej Scenie Tradycji
Paulina Kinaszewska z zespołem na "Muzycznej Scenie Tradycji"Foto: Grzegorz Śledź

Gościem był Paula Kinaszewska, aktorka, wokalistka, skrzypaczka. Karierę aktorską łączy z działalnością muzyczną i pedagogiczną. Uczennica wybitnego skrzypka radomskiego z Przystałowic Małych, Tadeusza Jedynaka. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Liderka zespołu Wowakin Trio łączącego tradycyjną, wiejską grę skrzypcową ze współczesną, autorską aranżacją. Prowadzi dziecięcy zespół Wesołe Mazurki z Pragi, w ramach którego uczniowie szkół muzycznych poznają wiejski repertuar i styl gry. Animacja kultury, to dla niej w dużym stopniu spotkanie, dialog. Lubi się uczyć od ludzi z którymi pracuje. Wierzy mocno w społeczną rolę kultury, muzyki, tańca. Odpowiedziała od razu na drążące pytanie o to, jak to się dzieje, że aktorka z dużym dorobkiem zaczyna grać muzykę tradycyjną...

- To dla mnie samej jest ciekawe, bo nie miałam żadnego planu na taką zmianę kariery, ale może z jakiegoś poczucia zagubienia życiowego szukałam czegoś, co będzie mi dawało szczęście, poczucie przygody.
Zaczęło się od niewinnych odwi4dzin na potańcókach, potem zaczęłam na wieś jeździć, ale ciągle zadawałam sobie pytanie: Po co ja to robię? Przecież powinnam się starać rozwijać karierę, kontakty z reżyserami, role, a jednak coś mnie ciągnęło na wieś i do muzyki. - Przyznała, że bardzo związana była z rodziną mamy, pochodzącą ze wsi, z wiejską roziną się utożsamiała. - Myślę, że nadal te wartości kultywuję. muzykę z Polesia.


Żywioł zabawy, rodzaj zawieszenia pewnych smutków, zasad to jest ważne w życiu człowieka. Paula Kinaszewska

Paula Kinaszewska wyznała, że ma wielką wdzięczność dla rodziców, bo umożliwili jej pójście do szkoły muzycznej. - Ukończyłam I stopień z podstawowym warsztatem, było więc do czego wracać. Skrzypce to był mój instrument dobrze grałam, i fascynowali mnie skrzypkowie, których słyszałam. Jan Gaca, Piotr Gaca, Tadeusz Jedynak, ta muzyka mnie zafascynowała. Ale już słyszałam ich w Kazimierzu i Warszawie. Dla mnie to ważne, że ta muzyka towarzyszy zabawie, a ten żywioł zabawy był dla mnie ważny. Dziś mało imprezuję, jestem dorosłą kobietą i mam dzieci, ale żywioł zabawy, rodzaj zawieszenia pewnych smutków, zasad to jest ważne w życiu człowieka. Dlatego pchałam się na scenę, z większą śmiałością nawet jak nie umiałam grać, niż jako profesjonalna aktorka. To było dla mnie wskazówką, że muzyka jest dla mnie bardziej naturalnym środowiskiem niż teatr - wyznała.

"Raczej się tego pani nie nauczy..."

Jan Gaca, Tadeusz Jedynak - poznanie tych muzyków miało szczególne znaczenie w życiu Pauli Kinaszewskiej. - Jana Gacę usłyszałam w mieście, nie miałam jeszcze śmiałości żeby pojechać na wieś, wydawało mi się to jakimś przekroczeniem mojej granicy i wepchnięcia się do czyjegoś domu, ale kiedy pan Jan umarł, to usłyszałam dzwonek alarmowy: na co ty dziewczyno czekasz?? I potem przy panu Tadeuszu już się tak nie bałam, tylko od razu zapytałam, czy mogę do niego przyjechać.

Nagrania Tadeusza Jedynaka, które dostała od prof. Andrzeja Bieńkowskiego, zestawiała z tym, co przekazywał jej sam mistrz. Na początku kopiowała wszystko do najdrobniejszego szczegółu. - Męczyłam go o wszystko, smyczkowanie, a on na to zawsze mówił: "to nie to że to tamto", takie miał powiedzenie, i że "raczej się tego pani nie nauczy", taki był pesymistyczny, ale ja się zawzięłam, a ponieważ byłam jego jedyną uczennicą, nikt inny się nie zgłosił do niego to on też się od moich przyjazdów trochę uzależnił, tak mi mówiła jego córka, że tata czeka i odzyskał wigor, i że znowu gra. A potem już zaczął mówić: "no, ten by poszedł". Był surowy, pesymistyczny na początku, wymagający dla siebie samego, jak i od swojej uczennicy.

- Nie gram sama, tylko z innymi muzykami, którzy mają na mnie duży wpływ. Początkowo grałam wierniej i bardziej starałam się naśladować pana Tadeusza, a potem wpływ miały na mnie inne osoby, np. Piotr Gaca, i też mój gust po prostu.

O kopiowaniu mistrzów, o usamodzielnieniu się i własnym stylu, graniu na zabawach i do tańca, ale także pracy z dziećmi opowiadała w audycji.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Maria Baliszewska

Data emisji: 25.07.2023

Godzina emisji: 15.15