Skrzypek Jan Derleta z Wysokiej

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2023 16:00
Wysoka to niewielka wioska położona nad rzeką Wykrętką, kilka kilometrów od Szydłowca. Mieszkał w niej skrzypek Jan Derleta (1914-1983), ceniony i wielokrotnie nagrywany, jego nagrania przechowuje Polskie Radio w Warszawie i Kielcach.
Audio
Skrzypce
SkrzypceFoto: Shutterstock/Serge Ka

W audycji usłyszeliśmy fragment archiwalnej rozmowy z Janem Derletą z 1967 roku wraz z muzyką w jego wykonaniu oraz wypełniona wspomnieniami wizyta w domu Gawędów w Wysokiej (2021)

WIĘCEJ: Danuta i Władysław Gawędowie. O miłości do ludzi i muzyki

Jan Derleta na co dzień pracował jako naczelnik poczty. Przez wiele lat akompaniował jedynemu w swoim rodzaju duetowi śpiewaczemu Danuty (1936-2022) i Władysława (1930-2022) Gawędów z tej samej wioski. Władysław bębnił także Derlecie w kapeli oraz pracował jako listonosz na wspomnianej poczcie.

- Ja byłem listonoszem 23 lata, jeździłem po terenie z rowerkiem, do jednego mieszkania poszedłem, a tam babka śpiewała. Podobało mi się i tak słuchałem, zapukałem, a ona zaczęła: przepraszam, że tak głośno śpiewam, usypiam wnuczkę. A mnie bardzo się to podobało i poprosiłem, żeby mnie nauczyła, to i się nauczyłem – wspominał w jednej z rozmów Władysław Gawęda.

Za wiele z nagrań Jana Derlety odpowiedzialny jest Piotr Gan – słynny dokumentator kultury wiejskiej Kielecczyzny. To wywiadu jego autorstwa słuchaliśmy w dzisiejszym magazynie:

- Już, strach powiedzieć, siódmy krzyżyk stawiam. Mam 70 lat. Gram już ponad 50 lat. Uczyć się zacząłem wcześnie. Już mając 10 lat czułem tę smykałkę. Mając 17 lat już grałem. Po zabawach, po weselach. Początki nie były łatwe. Jak wszystko w tych czasach na wsi – opowiadał Derleta w wywiadzie z Piotrem Ganem. - Czułem żyłkę do grania, ale nie miałem na czym grać, starałem się zrobić sobie sam skrzypce, ale nie było z czego. Próbowałem wydłubać coś w żerdzi, ale ojciec na nią usiadł i się złamała. Obyło się bez bicia. Ojciec zmiarkował, że tu chodzi o skrzypce i obeszło się bez bicia, co więcej, wtedy właśnie kupił mi skrzypce. Były to skrzypce od takiego samego majstra, jak ja, biała, niemalowana dłubanka, na nich się zacząłem uczyć. Po kilku dniach zapał do grania minął i smyczkiem nawracałem krowy, a skrzypce poszły w kąt. Ale nie na długo, bo ojciec mówi: „To ja dałem parę złotych na skrzypce, a teraz, żeby z tego nic nie wyszło?”. Prawie z płaczem, matka śpiewała mi melodie, a ja uczyłem się grać. Zacząłem sam skrzypce stroić i podsłuchiwać starszych muzykantów, wreszcie zacząłem sam chodzić po zabawach mniejszych i większych, a w końcu i po weselach – wspominał skrzypek z Wysokiej.

Panowała w tym czasie moda na polki, rzadko na oberki, oraz na śpiewane mazury. Każdy z tańcujących najpierw zaśpiewał i należało mu zagrać. Derleta wspominał, że należało być przygotowanym – co lepszy śpiewak i tanecznik, po obtańczeniu Sali dookoła wracał do muzykanta i zarzucał kolejną melodię. Wszystkie trzeba było znać i umieć zagrać. W przeciwnym wypadku byłoby się wyśmianym, „a przy wódce to i nawet oberwać”.

- Trzeba było się starać. Jak człowiek nie był pewny siebie, to nie szedł na wesele. Przyśpiewki to były modne do czasów wojny. Do 39. roku. Jeszcze i za okupacji. Te przyśpiewki, śpiewane mazury, zaginęły wraz z ludźmi, którzy je tańczyli i śpiewali – opowiadał Derleta. Sam pamiętał sporo mazurów, z którymi przychodzili do niego tancerze i pieśniarze. Wiele z nich nazywane było po nazwiskach śpiewaków: ten od Matysiaków, ten Gawędów – Teraz jak mi się przypomni ten chłop, co mi kiedyś śpiewał, to przypomni mi się i ta jego melodia.

Wspominając Jana Derletę nie sposób nie powiedzieć kilku słów o nagrywającym go redaktorze Radia Kielce – Piotrze Ganie. W archiwum Gana znalazły się nagrania, wywiady z muzykami i artystami ludowymi, które nagrywał od lat 60. XX w. Ponadto obszerna dokumentacja fotograficzna ukazująca codzienność kieleckiej wsi, ludowych rzemieślników. Piotr Gan utrwalał twórczość ludową przede wszystkim z regionu kieleckiego. Pracował przy tworzeniu kolekcji Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu. Obecnie archiwalia Gana popularyzuje w sieci fundacja Muzyka Zakorzeniona na stronie poświęconej redaktorowi.

WIĘCEJ: Archiwum folkloru kieleckiego Piotra Gana

 

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Data emisji: 26.10.2023

Godzina emisji: 15.15