Historia rodziny Jarzego Starzyńskiego, jak wiele, jest tragiczna. Ich wieś, którą zamieszkiwali od pokoleń, została podzielona na dwa transporty. Jeden trafił na północ Polski, drugi - w okolice Legnicy. Z początku rodzice pana Jerzego mieszkali na Pomorzu, dopiero po ślubie trafili na Dolny Śląsk. W tym zbiegu okoliczności nasz bohater upatruje tego, że pozostał Łemkiem. Na północy ludność zasymilowała się z miejscowymi, na Ziemiach Odzyskanych, dzięki temu, że skupiska Łemków były większe, ich kultura się zachowała.
Zobacz:
Kyczera - łemkowski głos na Dolnym Śląsku
- Z początku było ciężko. Choć w Polsce w okresie odwilży pozwolono mniejszościom na własną działalność kulturalno-edukacyjną, Łemkowie nie zostali uznani za mniejszość. Musieli wybierać między Ukraińskim Towarzystwem Społeczno-Kulturalnym albo polonizacją. Dopiero po 1989 w Polsce powstały pierwsze łemkowskie stowarzyszenia. Jednym z nich był założony przeze mnie Łemkowski Zespół Pieśni i Tańca "Kyczera".
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Sam Jerzy Starzyński jest z wykształcenia historykiem. Z pasji - folklorystą. Zjadł zęby na badaniach terenowych, wywiadach z najstarszym pokoleniem. Zajmował się nie tylko folklorem muzycznym, ale i kulturą duchową i materialną Łemków.
- Możemy pochwalić się niezwykłą rzeczą: po tych 42 latach, gdy Łemkowie skazani byli na nieistnienie, zostali deportowani i pozbawieni praw... kultura Łemków wróciła do codziennej tradycji - mówił Jerzy Starzyński, przytaczając jak przygotowywał obrzędy weselne ze strzępków zdobytych przez siebie informacji, by po kilkudziesięciu latach odtwarzania ich, ponownie stały się żywym elementem łemkowskiej kultury.
Jerzy Starzyński
W audycji przypomnieliśmy także debiutancki album z lat 70. Agustina Pereyry Luceny, znanego argentyńskiego kompozytora i gitarzysty, który ukazał się ostatnio w reedycji wytwórni Far Out Records.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadził: Kuba Borysiak
Data emisji: 20.12.2023
Godzina emisji: 15.15