Z Kapelą Chełmińską do źródeł

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2024 16:00
Zakładając Kapelę Chełmińską odwiedziłem kilka wsi, pytałem o poszczególne nazwiska informatorów – nikt ich nie pamięta. Wiadomo mi tylko o księdzu Cyrylu Karczyńskim. Był takim miejscowym Kolbergiem. Wszystko, co mamy, zawdzięczamy jemu. Andrzej Skupniewicz, założyciel Kapeli Chełmińskiej opowiada o niełatwych poszukiwaniach źródeł muzyki tradycyjnej ziemi chełmińskiej.
Audio
  • Z Kapelą Chełmińska do źródeł (Dwójka/Źródła)
Kapela Chełmińska
Kapela ChełmińskaFoto: Kapela Chełmińska

Andrzej Skupniewicz – nauczyciel muzyki z Chełmna – postanowił ożywić dziedzictwo ziemi chełmińskiej. Zadanie, które sobie obrał, jest o tyle trudne, że to region będący białą plamą na etnomuzykologicznej mapie Polski. Nie mając nagrań, informatorów, wykorzystał wyjątkowe źródło – przedwojenną dokumentację ks. Cyryla Karczyńskiego. Do Andrzeja Skupniewicza dołączyli przyjaciele. Tak zrodziła się Kapela Chełmińska.

Skupniewicz interesuje się muzyką tradycyjną od dawna. Jego dziadek był skrzypkiem, od początku mówił o wnuku, że ten będzie muzykiem. Nie pomylił się. Rodzinne korzenie sięgają okolic Radziejewa (Kujawy). Na studiach nasz bohater zetknął się z muzyką tradycyjną opracowaną na chóry. „To była bardzo stylizowana muzyka”, przyznaje Skupniewicz, jednak droga od niej zawiodła go do czysto tradycyjnej muzyki. Do dziś pamięta koncert kijowskiego zespołu Drevo na początku lat 2000. Wgniotło go w fotel.

- W zasadzie nie było wtedy nikogo, kto podzielałby moje pasje – przyznaje muzyk. – Sam sobie wynajdywałem muzykę tradycyjną, sam jej słuchałem. Jak? Głównie dzięki radiowej Dwójce! – uśmiecha się.

Andrzej Skupniewicz trafił do ZPiT w Chełmnie. Zespół, co ciekawe, ma repertuar ogólnopolski, ale brakuje w nim regionalnych pieśni i tańców.

- To dość trudne – przyznaje nasz rozmówca. – Nie mamy nic. Zakładając Kapelę Chełmińską odwiedziłem kilka wsi, pytałem o poszczególne nazwiska informatorów – nikt ich nie pamięta. Myślę, że ma to związek z migracją po II wojnie światowej. Wiadomo mi tylko o księdzu Cyrylu Karczyńskim. Przed wojną mieszkał w Grzybnie. Był takim miejscowym Kolbergiem. Wszystko, co mamy, zawdzięczamy jemu.

Kapela Chełmińska na razie nie ogrywa melodii. Podaje je prosto, bo – jak wskazuje założyciel – Chcemy się nauczyć, ale i wypracować coś swojego, nie mając źródeł muzyki chełmińskiej. Postaramy się, by nie były oddalone od muzyki tradycyjnej, jakoś trzeba to ugryźć.


W kolejnej muzycznej podróży po Szwajcarii nasza przewodniczka Marzena Mikosz opowiadała o śpiewie.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Justyna Piernik

Data emisji: 14.06.2024

Godzina emisji: 15.15