- Wyróżniały go specyficzne ozdobniki. Dzięki nim ta sama melodia zagrana przez Jaśka nigdy nie brzmiała tak samo - opowiadał skrzypek Marek Salamon. - Miał też wyjątkowo rozległy repertuar. Grał muzykę pienińską, podhalańską, ale też biesiadną i wspaniałe czardasze - dodał.
- Jasiek Knutelski występował wszędzie i dla wszystkich. Nie segregował słuchaczy i zawsze grał na najwyższym poziomie - dodał basista Marian Jarosz. Wybitnego muzykanta można więc było usłyszeć na weselach, przy ognisku, w kościele, ale też w... Filharmonii Narodowej.
***
Prowadzi: Anna Szotkowska
Gość: Marek Salamon i Marian Jarosz (muzycy kapeli Jana Knutelskiego)
Data emisji: 5.05.2015
Godzina emisji: 12.20
Materiał wyemitowany w audycji "Źródła".
mm/mc