2014 to cezura. Pokłosie Roku Kolberga

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2015 15:00
- Ten rok miał zwrócić uwagę zwykłych odbiorców na muzykę ludową oraz tradycyjną i to się udało - podkreśliła Weronika Grozdew-Kołacińska, koordynatorka nowo powołanej pracowni muzyki tradycyjnej przy Instytucie Muzyki i Tańca.
Audio
  • Rozmowa z Weroniką Grozdew-Kołacińską o dziedzictwie Roku Kolberga (Źródła/Dwójka)
Popiersie Oskara Kolberga na jego nagrobku na  cmentarzu Rakowickim w Krakowie
Popiersie Oskara Kolberga na jego nagrobku na cmentarzu Rakowickim w KrakowieFoto: PAP/Jacek Bednarczyk

- Polacy zorientowali się, że muzyka ludowa to nie tylko "hop sa sa" oraz zespoły pieśni i tańca Mazowsze czy Śląsk. Otwarto okno na twórczość korzenną, które nie przekracza czasami nawet progu domostwa - wyjaśniła. - Rok Kolberga nagłośnił i sformalizował działania, które rozgrywały się już od kilkunastu lat. Nasza pracownia będzie kontynuowała to dzieło - dodała.

Okazuje się jednak, że dynamiczna rewitalizacja muzyki tradycyjnej bywa groźna dla niej samej...

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadzi: Maria Baliszewska

Gość: Weronika Grozdew-Kołacińska (koordynatorka pracowni muzyki tradycyjnej przy Instytucie Muzyki i Tańca)

Data emisji: 22.12.2015

Godzina: 12.05

mm/mc

Czytaj także

Oskar Kolberg. Kronikarz polskiego folkloru

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2024 05:35
Poznaj sylwetkę człowieka, który całe życie poświęcił badaniom polskiego folkloru. Rodzimą kulturę ludową zawarł w monumentalnym dziele "Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prusinowski: zaczęliśmy cenić nowych Kolbergów

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2015 15:00
O plonach Roku Kolberga (2014) rozmawialiśmy z Januszem Prusinowskim, zasłużonym promotorem i interpretatorem muzyki tradycyjnej.
rozwiń zwiń