Punktem wyjścia filmu "W drodze" była wyprawa kapeli Dobrzeliniacy z Żychlina na Ogólnopolski Festiwal Kapel i Śpiewaków w Kazimierzu. Reżyser opowiadał, że zaintrygował go skład tego zespołu złożonego z dwóch doświadczonych muzyków ludowych Sławomira Czekalskiego i Franciszka Kowalskiego oraz młodej skrzypaczki Marii Stępień. - To jest niezwykle interesująca decyzja dziewczyny po akademii muzycznej, że nie startuje do orkiestr, że nie chce być solistką i uczestniczyć w profesjonalnym świecie muzyki, ale idzie w niszę - mówił Krzysztof Rzączyński.
Gość audycji "Źródła" wspominał, że miał ambiwalentne wrażenia z wyprawy na festiwal w Kazimierzu. - To nieco sztuczna sytuacja, w której muzycy ludowi grają na scenie na rynku. O wiele lepiej wypadła nocna potańcówka, podczas której ujawnił się pierwotny żywioł tej muzyki, służącej przede wszystkim do tańca.
Reżyser opowiadał o rosnącej roli młodych artystów w świecie muzyki tradycyjnej. Mówił też o stosunkach panujących w kapeli Dobrzeliniacy, w której różnica między skrzypaczką i pozostałymi muzykami wynosi dwa pokolenia. Krzysztof Rzączyński zdradził, że w przyszłości będzie chciał nakręcić dokument o dalszych losach Marii Stępień, dzięki czemu tytuł jego filmu "W drodze" uzyska nowe znaczenie. Niestety premiery tego dokumentu nie doczekał bębnista Franciszek Kowalski.
Występ kapeli Dobrzeliniacy na festiwalu "Nowa Tradycja 2014".
***
Rozmawiała: Magdalena Tejchma
Gość: Krzysztof Rzączyński (reżyser)
Data emisji: 20.11.2017
Godzina emisji: 15.07
Materiał został wyemitowany w audycji "Źródła".
bch/jp