Ciekawie wspominają dawne wesela:
- Mój ojciec opowiadał, że nie było dobrego wesela, jak się nie pobili. Graliśmy z ojcem kiedyś koło Siedlec. Wybiła godzina jedenasta i wszyscy musieli opuścić salę. To był taki miejscowy zwyczaj. Wchodzili wtedy na parkiet pitasy, czyli lokalni nieproszeni goście i bawili się dłuższy czas sami. Muzyka musiała im grać. Potańcowali, popili, po czym sobie szli. Jeśli nie mogli tego zrobić, to rozganiali całe wesele - tak Jan Pawelec wspomina jedną z imprez weselnych i zwyczaj praktykowany niegdyś na Powiślu.
Kapela Jaśki gra głównie walce, tanga, fokstroty, powiślaki, kujawiaki, oberki.
- Nasze oberki są krótkie, dwuzwrotkowe. Radomiacy je trochę przeciągają. Powiślaki pochodzą z Doliny Maciejowickiej, tzw. Powiśla. To duży region, gdzie w każdej wiosce było po kilku harmonistów. Największym ich skupiskiem była miejscowość Strych – mówił w "Źródłach" Jan Łoskot.
Kuba Borysiak spotkał kapelę na Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą. Obecnie muzycy zapraszani są na festiwale do Otwocka, Maciejowic, Wiśniewa. Grają na dożynkach i imprezach okolicznościowych.
Zapraszamy do odsłuchania rozmowy z muzykami Kapeli Jaśki z Maciejowic, którzy wspominali, jak brzmiała niegdyś muzyka i kultura ludowa Powiśla.
***
Tytuł audycji: Źródła
Rozmawiał: Kuba Borysiak
Goście: Jan Łoskot, Jan Tobiasz, Jan Pawelec (Kapela Jaśki)
Data emisji: 5.09.2018
Godzina emisji: 15.15
gs/at