O otwartości polskiej duszy na wschód. Polifonia rosyjska

Obok rusińskiej polifonii nie sposób przejść obojętnie. Kojące harmonie i liryczne opisy życia uwodzą słuchaczy od wieków. O swojej fascynacji polifonicznymi pieśniami rosyjskimi opowiadał dziś Adam Strug, przeplatając tę historię poezją Lermontowa i dużą ilością muzyki.

Okna rosyjskiej chaty.

Foto: shuttersctock/Sofia Szijarto

Rzadko kiedy można trafić na świeckie pieśni polifoniczne śpiewane przez grupy męskie. Dlatego ta audycja wydaje się doskonałą propozycją dla tych, którzy czują się spragnieni usłyszeć moc męskich głosów, nie będących zarazem chórem cerkiewnym czy wojskowym.
W czasie jednej z internetowych kwerend Adam Strug trafił właśnie na taką oddolną inicjatywę śpiewaczą. Youtubowy kanał Vek (ВЕК) jest spichlerzem rosyjskiej polifonii z różnych regionów kraju. Pieśni wykonywane są przez "pospolite ruszenia śpiewacze". Niektórym z nich przewodzi etnomuzykolog z Sankt Petersburga - Jewgienij Bagrincew. To właśnie pieśni śpiewane przez męskie grupy pod jego "dowództwem" rozbrzmiewały w Żródłach.
Wielogłos rosyjski jest stosunkowo młody - mówił Adam Strug - na rosyjskich wsiach pojawił się dopiero wraz z reformą cerkiewną w połowie XVII w. i na dobre zagościł w sercach chłopskich.

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadzi: Adam Strug

Data emisji: 1.10.2020

Godzina emisji: 15.15

mg/atm