Jego nauczycielami byli m.in. Jan Jawor z Piołunki czy Stefan Ostrowski, od którego nauczył się pięknych, ale trudnych utworów zaliczanych do "zastolnego" repertuaru Ostrowskiego, tzn. takiego, który wykonywał w dworach dziedziców jeszcze przed wojną. Od nich Edward Gola uczył się charakterystycznego świętokrzyskiego typu muzyki, czyli grania bardzo technicznego - "szybkiego, ostrego, wściekłego".
Głośno jak nikt
Pan Edward ma kilkoro skrzypiec, w tym egzemplarz z 1713 czy 1747 roku. Dziś uwagę słuchaczy zwraca tym, że na skrzypcach (które są instrumentem stosunkowo cichym) gra bardzo głośno. Jak tego dokonał? Przyjął niegdyś radę od swojego sąsiada, który okazał się przedwojennym muzykiem i rzeczoznawcą, aby dostosować siłę brzmienia, ustawienie instrumentu oraz technikę gry. Stefan Ostrowski nauczył go pisania nut, sprężystości przy instrumencie oraz wydobywania z niego różnych smaków. Dodajmy do tego ogromny repertuar obejmujący pogranicze świętokrzysko-małopolskie, niepowtarzalne utwory z wyraziście wygranym tematem - i sukces gotowy!
Kapela Edwarda Goli z Sędziszowa.
Podkreśla też, że zawsze naśladuje swoich nauczycieli. - Idę tą samą drogą, jestem wdzięczny, że moi wnuczkowie grają, syn też jest w mojej kapeli. Cieszę się, że moi uczniowie po mnie grają w kapelach ludowych. Ja uczę tak jak szkoła mówi, u mnie jest prawidłowa nauka. Sam nie skończyłem żadnej szkoły muzycznej, ale miałem supernauczyciela, który mnie ustawił odpowiednio do instrumentu i ja tą samą drogą idę. Mam taki dar nauczania, prostym sposobem tłumaczę - mówił w rozmowie.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadził: Kuba Borysiak
Gość: Edward Gola (muzyk ludowy)
Data emisji: 30.12.2020
Godzina emisji: 15.15
atm