Lalla Badi, królowa tinde (słowo oznacza zarówno instrument, na którym grają wyłącznie kobiety, jak i poetycki repertuar śpiewany podczas ceremonii i specjalnych okazji), pochodzi z Timiaoune na dalekim południu algierskiej Sahary. Została swoistą mentorką Tuaregów w latach 70., zarówno dzięki swym umiejętnościom muzycznym, jak i przez zaangażowanie w sprawy społeczne. Lata 70. były czasem represji i wyniszczających susz w północnym Mali. Wielu Tuaregów uciekało wówczas do Libii w poszukiwaniu lepszego życia, wśród nich byli przyszli członkowie Tinariwen. Lalla Badi wzięła ich pod swoje skrzydła. Stała się dla nich jak matka, starsza siostra, wspólniczka. Występ w Paryżu dał Tinarwen możliwość okazania szacunku i wdzięczności.
Ten koncert przywołuje wspomnienia o tuareskim domu, wywołuje tzw. Asuf - tęsknotę za opuszczoną pustynią, której piękno przywołać można, kreując hipnotyczną atmosferę wieczoru z gitarą i tinde (małym bębenkiem) wokół ogniska na pustyni w południowej Algierii lub na podwórku domu gdzieś w północnym Mali.
***
Na audycję "Źródła" we poniedziałek (21.06) w godz. 15.15-16.00 zaprasza Kuba Borysiak.
mg