- Cały czas jest się czym zajmować, cały czas są nieopisane regiony - zapewniała w audycji dr Weronika Grozdew-Kołacińska, kierowniczka Pracowni Etnomuzykologii w ISPAN, na pytanie, czy w sferze muzyki tradycyjnej nadal jest się czym zajmować. - Teraz skupiamy się na Podlasiu i na Kurpiach. Nie można powiedzieć, że Kurpie są niezbadane, wręcz przeciwnie! Są eksplorowane bardzo silnie, zarówno naukowo, jak i rekonstruktorsko. To głęboka inspiracja dla muzyków profesjonalnych i amatorów. Sama śpiewałam pieśni kurpiowskie, to był pierwszy teren, który śpiewałam, zachwycały mnie od początku - mówiła Weronika Grozdew-Kołacińska.
Przyznała też, w planach wydawniczych i naukowych ISPAN ona i jej współpracownicy kontynuują dzieło zapoczątkowane przez samego Kolberga. Teraz np. uzupełniają zbiory PAN o nowe nagrania z Kurpiów, przygotowywany jest tom z muzyką obrzędową, a wiosną tego roku ukazał się 5. tom Podlasia, poświęcony tańcowi i muzyce instrumentalnej. - Na koniec tego rok wyjdzie ostatni tom Podlasia, o stylach wokalnych. Podlasie jest soczewką, która skupia bardzo różne techniki, style i tradycje, jest tam co robić. Podlasie, jeżeli chodzi o sztukę śpiewu, jest nieopisane, a tam śpiew jest ciągle żywy!
Jeśli chodzi o Kurpie to materiałów i pracy jest dużo. Przywołać można ogrom nagrań takich artystów jak Waleria Żarnochowa, Waleria Wierzejkowa, Rozalia Pabich czy Stanisław Brzozowy. - Do dziś ta śpiewacza tradycja trwa, a wręcz odżywa. Kurpie są zaangażowane w tradycję, są dumni ze swojego stroju, wycinanek, śpiewu. Tę dumę czuć w przestrzeniach domowych. Kurpie to skarbnica tego co stare, archaiczne, klasyczne.
Weronika Grozdew-Kołacińska opowiadała w audycji także o specyfice głosu kurpiowskich śpiewaków i śpiewaczek ora o tym, jak życie w tym regionie, w takich okolicznościach przyrody, mogło na to wpływać. Zdradziła też dalsze plany badawczo-fonograficzne ISPAN-u.
Jarosław Bester
W audycji spotkaliśmy się także z akordeonistą Jarosławem Besterm, aby porozmawiać o jego najnowszej, jedenastej już płycie "Piazzolla Angels". - Są to i inspiracje i interpretacje, nie są to wykonania stricte zgodne w innymi nagraniami Piazzolli. Postarałem się, żeby tematy Piazzolli w nieco inny sposób zaprezentować, i zrobiłem to w jak najbardziej prosty wydaje mi się sposób, kierując to w stronę ujazzowienia. Zrobiłem to świadomie, bo Piazzola był wielkim fanem jazzu, w związku z tym postanowiłem taki hołd mu oddać - tłumaczył w audycji Jarosław Bester.
Jak przyznał artysta, Piazzolla krążył za nim od lat 90. i w końcu postanowił do niego sięgnąć. Zaczęło się od tego, że przez przypadek kupił płytę z nagraniami Piazzolli. - Ta muzyka mnie absolutnie wtedy zauroczyła i przez wiele lat koło mnie krążyła, sam tworzyłem rzeczy inspirowane Piazzollą podświadomie. W tym roku przypada 100. rocznica urodzin artysty i ten rok jest hucznie obchodzony przez jego fanów.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Maria Baliszewska
Data: 16.11.2021
Godzina emisji: 15.15