Zagórzanie to góralska grupa etnograficzna zamieszkująca część Beskidu Wyspowego i północną stronę Gorców. Stolicą regionu zagórzańskiego jest Mszana Dolna, a sięga on aż po Lubomierz i Kasinę Wielką. Nazwa wywodzi się z tego, że sąsiedni górale podhalańscy określali ich jako górali mieszkających za Gorcami, czyli za górami.
Bohaterem audycji był Tobiasz Krzysztof z Mszany Górnej, który opowiadał m.in. o wielopokoleniowej tradycji muzykowania w swojej rodzinie, kapeli z którą przyjechał w tym roku do Kazimierza Dolnego oraz powodach, dla których rozpoczął karierę muzyka ludowego.
- Gram, słuchaj, z dziada-pradziada. Pradziad grał, ojciec grał i ja tam cosik się wygłupiam. Słyszałem, że Polskie radio ma nagrania dziadka. Józef Krzysztof się nazywał. Nie wiem, czy mój dziadek tutaj przyjeżdżał, z rodzinnych opowiadań wynika, że to raczej do niego przyjeżdżali – mówił Tobiasz Krzysztof. – Tatuś chciał, żebym grał na skrzypcach. Ale broniłem się rękami i nogami. Zapisał mnie na keyboard, potem na trąbkę, na basach góralskich. To wszystko kończyło się tak po pół roku. Do czasu aż poszedłem do gimnazjum. Tam działa zespół Dolina Mszanki. Wylądowałem w tym zespole. Kapela się w nim rozleciała, nie miał kto grać na skrzypcach, a ja miałem skrzypce w domu. I tak, z potrzeby, żeby ktoś grał, zacząłem grać na skrzypcach. I tak ta przygoda trwa.
Artysta tłumaczy, że o ile instrumentarium Zagórzan jest takie, jak na Podhalu, to specyfika muzyki jest już nieco inna. Tu, w okolicach Mszany Górnej, gra się polki, krakowiaki, walczyki i nuty wierchowe (niektóre pokrywają się z nutami podhalańskimi).
- Jednak na Podhalu gra się raczej „na raz”. U nas „na dwa”. Jesteśmy otoczeni z każdej strony. Ze wschodu od Lachów Limanowskich i Dobrzańskich, od północy przez Krakowiaków, od zachodu przez Kliszczaków, a od południa Gorce nas dzielą od Górali Podhalańskich.
Skład Muzyki Tobiasza Krzysztofa zmienia się, często gra z nim jego siostra, równie często sam muzyk gra z kapelą zespołu Dolina Mszanki. Repertuar Krzysztof czerpie przede wszystkim z archiwów, m.in. Polskiego Radia czy MCK Sokół.
- Ludzie, którzy grali tę muzykę, pomarli. Tata też mi coś przekazał, ale generalnie znam ten repertuar bardziej z nagrań – mówił artysta.
Muzyka Tobiasza Krzysztofa to młoda kapela młodych ludzi. I nie jest to wyjątek w tym regionie. Jak wspomina nasz bohater – dzieci chętnie się uczą rodzimej muzyki. „To mocny region”, mówi Krzysztof, który sam uczy młodych adeptów gry muzyki zagórzańskiej.
W audycji zarówno współczesne nagrania Muzyki Tobiasza Krzysztofa, jak i archiwalne jego słynnego dziadka Józefa Krzysztofa.
W „Źródłach” nie zabrakło także nowości muzyki świata. Tym razem, najnowsza płyta Mari Kalkun z Estonii, czyli „Stories of Stonia”, która ukazała się właśnie nakładem Real World Records.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadził: Kuba Borysiak
Data emisji: 30.08.2023
Godzina emisji: 15.15