Kapela Dejcie pozór z Chorzowa to zespół grający tradycyjną śląską muzykę do tańca. Karo Przewłoka – żona – podaje melodie. Gra na skrzypcach i śpiewa, absolwentka Akademii Muzycznej w Katowicach na wydziale Muzyki Tradycyjnej. Laureatka Konkursu Nowa Tradycja.
Aleksander Mateja – mąż – gra na basach. Nabija rytm. Nie tylko świetnie basuje, tańczy także tańce tradycyjne i tango argentyńskie.
Czym właściwie jest muzyka, którą się zajmują, i jak do niej dotarli? - Ja zaczęłam od śpiewania - mówiła Karo Przewłoka. - To chyba taka tradycyjna droga dotarcia do swojego miejsca. Zaczęłam od śpiewania pieśni wielogłosowych niepolskich, potem zawężałam ten krąg, zainteresowałam się wielogłosem wschodnim, potem śląskim śpiewaniem, a potem pomyślałam, że dobrze byłoby wiedzieć co się śpiewa tam gdzie mieszkam. I tak to się stało.
- Moja droga prowadziła przez taniec, bo ja wiele lat wcześniej tańczyłem - mówił z kolei Aleksander Matyja. - Kiedy poznałem muzykę tradycyjną, to bardzo chciałem również te tańce i poprzez taniec wszedłem w świat muzyki tradycyjnej i potem przypomniałem sobie, że mam skrzypce po dziadku, schowane w pianinie, wziąłem je i zaniosłem do lutnika, dałem Karo. Potem kupiłem basy i tak zaczęliśmy grać.
Jak opowiadali, trafili na podatny grunt, bo wówczas, jeszcze kilka lat temu, nie było na Śląsku wiele kapel, które grały muzykę tradycyjną, a wspólnie z przyjaciółmi zaczęli tworzyć takie pierwsze składy. Wspólnie grają od 2015 roku i najchętniej na potańcówkach!
Skąd czerpią materiał? Na początku wiedzę brali od przyjaciół etnografów i etnomuzykologów, a także uczyli się sami, korzystali także ze śpiewników, które na Górnym Śląsku są częste. Wynajdują stare druki i pieśni, pieśni biorą też od starszych śpiewaczek. Wyjaśnili też, na czym polegają trudności ze zbieraniem materiału źródłowego na Śląsku.
- Na Górnym Śląsku trudno jest, jeśli chodzi o źródła instrumentalne. Nie udało nam się w zasadzie spotkać żadnego muzykanta, który pamiętałby, jak to grano przed wojną. Wiejska kultura w miastach bardzo szybko zamarła przez industrializację, na wsiach bardziej się zachowała, ale i tam szybko dotarły akordeon czy instrumenty dęte. A my staramy się te pieśni wykonywać tak, jak ją sobie wyobrażamy sprzed tej rewolucji przemysłowej.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Justyna Piernik
Data emisji: 27.07.2024
Godzina emisji: 15.15