Wniebowzięta piękna Panna. Rzecz o dniu Matki Boskiej Zielnej

Ostatnia aktualizacja: 15.08.2024 17:00
W dniu patronki wszelkich plonów o figurze Matki Boskiej Zielnej w kulturze tradycyjnej, opowiada etnolog i historyk sztuki Łukasz Ciemiński. 
Audio
  • Wniebowzięta piękna Panna. Rzecz o dniu Matki Boskiej Zielnej (Dwójka/Źródła)
Koronacja Marii, olej na płótnie, 1801-1900, Horodyszcze (województwo lubelskie, powiat bialski, gmina Wisznice)
Koronacja Marii, olej na płótnie, 1801-1900, Horodyszcze (województwo lubelskie, powiat bialski, gmina Wisznice)Foto: Muzeum Narodowe w Lublinie, E63582ML

Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny nie jest świętem, którego treść zakorzeniona byłaby w Biblii, ale w dawnej sięgającej nawet II wieku tradycji. Jak większość świąt chrześcijańskich, święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny swoje korzenie wywodzi ze Wschodu. To tam powstały pierwsze opisy ostatnich dni ziemskiego życia Marii, które zwano transitus, czyli przejście. Inna nazwa dzisiejszego święta, właściwa tradycji wschodniej, to Zaśnięcie Najświętszej Bogurodzicy. Jedno wydarzenie, ale dwa różnie postawione akcenty. Wedle niektórych przekazów apokryficznych, nie tylko Maria została wniebowzięta. Byli to również prorok Eliasz i Henoch, a w szczytowym okresie rozwoju kultu świętego Józefa niektórzy teologowie twierdzili, że i on zasilił szeregi wniebowziętych.

Jeśli chodzi o apokryfy opisujące ostatnie dni życia Marii, dla Zachodu najważniejsza jest relacja Meliksona z Sardes, która powstała w V lub VI wieku. Maria znajduje się na krótko przed swoim wniebowzięciem na Górze Oliwnej. Tam objawia jej się Archanioł Gabriel – ten, którego doskonale zna od czasów zwiastowania. Archanioł przynosi jej palmę z ogrodu rajskiego jako zapowiedź jej rychłej śmierci, a przekazując tę palmę, mówi że już niedługo skończy się czas rozłąki i spotka się ze swoim synem. Nakazuje dodatkowo jeszcze, by palmę nieść na czele jej konduktu pogrzebowego. Możemy tu znaleźć – odległe – echo naszych bukietów, które przygotowujemy na święto Matki Boskiej. Maria powiadomiona przez Archanioła udaje się z otrzymaną palmą do swojej izdebki i rozpoczyna modlitwę. W tym momencie zjawiają się wszyscy apostołowie. Pierwszy pojawia się Jan. Niektórzy z apostołów przybywają w sposób cudowny, np. porwani przez aniołów przylatują na obłokach. Modlitwa Marii trwa trzy dni, apostołowie na jej polecenie zapalają kadzidło, lampki oliwne, śpiewają psalmy. Maria umarła dobrą śmiercią. W stanie łaski, co zrozumiałe, bo jest niepokalanie poczęta. Niemniej opis śmierci Marii jest informacją dla wszystkich wiernych, jak powinna wyglądać dobra, chrześcijańska śmierć.

Ciało zostaje złożone do grobu, apostołowie obsypują je kwieciem, opłakują i… następuje tu zwrot akcji. Pojawia się spóźniony apostoł Tomasz, który pragnie pożegnać się z ciałem Marii. Udaje się z apostołami do jej grobu, ten okazuje się być pusty,  rozchodzi się tylko woń kwiatów. Jak przystało na Tomasza, nie wierzy on wniebowzięcie Marii. Wówczas Najświętsza Panna zrzuca mu z niebios swój pasek. Dzięki temu cudownemu zdarzeniu mamy kolejną relikwię maryjną, która jest przechowywana z wielką pobożnością na świętej Górze Athos w jednym z monasterów.

Zaśnięcie i wniebowzięcie w sztuce

Pierwsze próby ukazania zaśnięcia Marii znajdujemy na ikonach, freskach i mozaikach bizantyjskich. Taki typ obrazowania stanie się obowiązujący dla tradycji wschodniej praktycznie niewielkimi zmianami do dziś. Wschodni typ obrazowania zaśnięcia Marii ukazuje ją leżącą na łożu śmierci, otoczoną przez zgromadzonych apostołów, święte kobiety i pierwszych biskupów jerozolimskich. Przy łożu Marii staje otoczony niebiańską chwałą Chrystus trzymający w dłoniach jej duszę ukazaną jako owinięte powijakami dziecko.

Ten sposób obrazowania wschodni sposób obrazowania przez wieki funkcjonował także w sztuce Zachodu. Pojawia się jednak Wit Stwosz, którego krakowska realizacja rewolucjonizuje zarówno typ ikonograficzny jak i całą kompozycję. W Stwosza Maria podczas modlitwy osuwa się na ziemię podtrzymywana przez apostoła Jakuba. Po okresie średniowiecza ikonografia skupia się przede wszystkim na scenie triumfu Marii, która będzie unoszona do nieba przez anioły. Kształci się typ Marii Assunty, czyli wniebowziętej.

Warto wspomnieć o parateatralnej, paraliturgicznej formie jaką jest misterium pogrzebu Matki Boskiej sprawowane w kalwariach Zebrzydowskiej i Pacławskiej. Zebrzydowska poraża rozmachem. Włożona do otwartej trumny figura Marii w towarzystwie orkiestry grającej marsze pogrzebowe, asysty z wieńcami i wiązankami pogrzebowymi niesiona jest do grobu Marii Panny. „Polacy są latynosami północy. To jest ta sama ekspresja w przeżywaniu wydarzenia”, wskazuje Łukasz Ciemiński.


Matka Boska Zielna, Agnieszka Trzcinka, 2018, drewno lipowe polichromowane, Matka Boska Zielna, Agnieszka Trzcinka, 2018, drewno lipowe polichromowane,

Szlakiem reemigrantów

Dzisiejsza audycja Źródła jest dłuższa!

W drugiej jej części zapraszamy na retransmisję koncertu „Szlakiem reemigrantów”. To muzyczna podróż po śladach Polaków z Galicji, którzy jeszcze za czasów zaborów i panowania Austro-Węgierskiego wyjechali za chlebem na południe. W Bośni i Chorwacji znaleźli miejsce do życia. Pielęgnowali polskie tradycje, jednocześnie chłonąc te, którymi byli otoczeni. Jechali tam zwykle ze skrzypcami, basami i bębnem, a już na miejscu włączali do swoich kapel instrumenty z grupy strunowych szarpanych – tamburic: bugariję, berdę, prim. W pieśniach polskich pojawił się wielogłos. Śpiewano też lokalne melodie, zmieniano teksty. Z tym repertuarem i instrumentarium znaleźli się w Polsce, na Dolnym Śląsku.

Niniejszy koncert jest poświęcony muzyce społeczności zamieszkałej wokół Bolesławca na Dolnym Śląsku. Wielu rodzinom i zespołom, od których uczyliśmy się grać i śpiewać. To także podsumowanie badań członków fundacji Muzyka Zakorzeniona w Chorwacji, dzięki którym dawne brzmienie odzyskała Kapela z Ocic.

SZLAKIEM REEMiGRANTÓW. ZOBACZ WIDEO

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Data emisji: 15.08.2024

Godzina emisji: 15.00