Anna C. Antonacci: postąpiłabym tak, jak królowa Anglii
Skomponowana na koronację królowej Elżbiety II "Gloriana", to jedna z niewielu porażek w karierze Benjamina Brittena. Wystawiona w 1953 roku opera nie spodobała się angielskiej publiczności, a wręcz wywołała skandal. Kontrowersję stanowił temat tego dzieła - ukazanie królowej Elżbiety I jako istoty prawdziwie ludzkiej, nierzadko słabej. - To było wówczas oburzające dla elity rządzącej - opowiadał Ivor Bolton, który dyrygował operą Brittena w Madrycie. - Oczekiwano raczej lekkiej opery pozbawionej negatywnych uczuć.
Benjamin Britten napisał swoje dzieło pod wpływem książki Lyttona Strachey'a, poświęconej burzliwym losom Elżbiety I. Zdaniem Ivora Boltona, był to odważny ruch, nie uwzględniający jednak stanu świadomości ówczesnej publiczności. - Dla nas to oczywiste, że nikt nie jest doskonały, nawet jeśli chodzi o monarchę. Im z kolei nie mieściło się to w głowie, że można tak pokazać władcę. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że sceny z życia prywatnego królów nigdy nie miały świadków. Stąd właśnie wziął się skandal.
Ivor Bolton opowiadał też o muzycznej wartości "Gloriany" oraz postrzebie wskrzeszania starych dzieł.
***
Rozmawiała: Milena Gąsienica
Gość: Ivor Bolton (dyrygent)
Data emisji: 14.04.2018
Godzina emisji: 21.45
Materiał został wyemitowany w audycji "Wieczór operowy".
bch/mg