– Gombrowicz nie jest dla mnie punktem odniesienia. On po prostu ujawnił, że sztuczność elit jest błazenadą, która nic tych ludzi nie kosztuje. Mnie interesuje udawanie jako sposób na przetrwanie. Moi bohaterowie nie wykrzywiają twarzy, lecz mają twarze dawno już wykrzywione cierpieniem – mówił czołowy polski eksperymentator filmowy o bohaterach "Sąsiadów" reprezentujących łódzki margines.
Grzegorz Królikiewicz podkreślił, że ma wobec tych ludzi wielki dług, i wyjaśnił, co łączy bicie żony z uściskiem dłoni.
***
Tytuł audycji: Spotkania po zmroku
Prowadził: Michał Nowak
Gość: Grzegorz Królikiewicz (reżyser m.in. "Wyjścia" i "Na wylot", filmów poświęconym ludziom dotkniętym ubóstwem, beznadzieją, patologiami)
Data emisji: 9.04.2015
Godzina emisji: 21.30
mm/mc