Wolność nierozerwalnie występuje z zależnością i ograniczeniami, kiedy myślimy o życiu i współpracy z innymi ludźmi. Zdaniem Joanny Kos-Krauze wypływają one nie tylko z otoczenia, ale także z nas samych. - Myślę, że każdy człowiek zadaje sobie pytanie, gdzie są granice, których nie wolno przekroczyć. My wiele razy uważaliśmy, że pewnych rzeczy nie można pokazać - mówi o projektach zrealizowanych wraz z mężem Krzysztofem Krauze. Scenarzystka dodaje, że rzeczywistość można opowiadać "w sposób nieprawdopodobnie bolesny i odważny, bez obsceniczności wizualnej i moralnej".
Ludzie, którzy stali się bohaterami jej filmów, to "osoby z drugiego szeregu, niezależni ludzie, których wytrwałość imponuje". - Papusza i Nikifor to postaci jak z hagiografii prawosławnej, gdzie aby być świętym nie trzeba cierpieć za miliony. Wystarczy cierpliwie i nieustępliwie podlewać jedno drzewo. To postawa, która robi na mnie największe wrażenie - mówi Joanna Kos-Krauze.
O nowym filmie i książce Wojciecha Tochmana "Dzisiaj narysujemy śmierć", pracy nad "Papuszą" i "Moim Nikiforem", a także byciu "kimś" i "nikim" Joanna Kos-Krauze opowiedziała w specjalnej audycji z okazji Święta Niepodległości. Posłuchaj!
***
Prowadził: Wojciech Urban
Gość: Joanna Kos-Krauze
Data emisji: 11.11.2014
Godzina emisji: 10.00
(asz, pg)