- Miłosz się mnie kiedyś spytał, dlaczego mąż popełnił samobójstwo - opowiadała Maria Iwaszkiewicz. - Mówię, Czesławie, czy ty nie wiesz, że Holokaust zabija, nawet ocalonych zabija. Nie można z tym żyć.
Bogdan Dawid Wojdowski urodził się 30 listopada 1930 roku w Warszawie, zmarł śmiercią samobójczą 21 kwietnia 1994 roku. Wojdowski miał 10 lat, gdy jego rodzina została zamknięta w getcie.
- Opowiadał mi, że rodzice przewidywali, co znaczyło wywożenie. Ojciec do niego mówił: "Uważaj, zostajesz sam" - opowiadała Maria Iwaszkiewicz, żona pisarza.
W swojej twórczości literackiej Wojdowski wracał do wydarzeń z czasów II wojny światowej i koncentrował się wokół tematów związanych z zagładą polskich Żydów.
Często, jak na przykład w powieści "Chleb rzucony umarłym” ukazywał on psychikę ofiar hitleryzmu. Pisał o uczuciu poniżenia, walce o przeżycie i ocalenie własnego człowieczeństwa, godności.
(Fragmenty książki "Chleb rzucony umarłym" prezentować będziemy na naszej antenie od 18.04 w cyklu "Słynne powieści").
Audycję przygotowała Elżbieta Łukomska.
Pisarza, krytyka literackiego i teatralnego, autora "Chleba rzuconego umarłym", wspominali w Dwójce: Maria Iwaszkiewicz, Marek Nowakowski, Piotr Matywiecki, Józef Duriasz i Alina Molisak.
Zobacz serwis specjalny przygotowany na 70. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim >>>