Listy z wojny polsko-polskiej

Ostatnia aktualizacja: 13.12.2011 15:12
"Nie byłam bohaterem. Może powinnam? 13 grudnia 1981 roku rzucić się z butelką benzyny na czołg? Jak powstańcy w Warszawie?"
Audio
  • Stan wojenny we wspomnieniach słuchaczy Polskiego Radia

Kilka lat temu radiowa Dwójka poprosiła słuchaczy o podzielenie się swoimi przeżyciami z grudnia 1981 roku. Nadesłane świadectwa złożyły się na wyjątkowy, niezwykły zbiór. Na podstawie fragmentów nadesłanych listów – z różnych stron kraju i z zagranicy, z małych miasteczek i dużych miast – powstała wyjątkowa audycja.

Przyjedź, mamo, na przysięgę

W jednym z listów matka opowiada o przysiędze wojskowej syna, która odbyła się 13 grudnia. Przyjechali – z wioski na Podkarpaciu do Rzeszowa, stamtąd pociągiem do Zamościa. Uroczysty akt przysięgi miał miejsce na placu Technicznej Szkoły Wojsk Lotniczych. Było mroźno, bardzo duży tłum. – Po krótkim oczekiwaniu syn biegnie do nas i mówi, że w nocy ogłoszono stan wojenny i ma na spotkanie z nami tylko jedną godzinę, i tylko tu, na placu – pisała pani Ludwika z Lipia. – Uderza mnie to jak grom. Siostra wyciąga z torby talerze i ustawia je na śniegu. Brat wyciąga butelkę wódki i dolewa do herbaty. To jedzenie wcale nam nie smakuje, wszyscy są przejęci tym stanem wojennym. Rodziny wszystkich żołnierzy tak jak my częstują się ze swoimi bliskimi jedzeniem na śniegu.

W drodze powrotnej, w zatłoczonym pociągu, kobieta słyszy rozmowę dwóch mężczyzn, którzy rozprawiają o tym, co dzieje się w Polsce. – Dociera do mnie, że Ruskie każą wyjechać czołgami i wszystko miażdżą, i każą narodowi polskiemu walczyć przeciwko sobie – wspomina. – Wyjmuję z torebki zaproszenie na przysięgę syna i czytam, że żołnierz ma bronić niezłomnie praw ludu pracującego itd. I myślę, że żołnierze będą na rozdrożu, bo nie będą wiedzieli, kogo bronić: narodu czy rządu.

Listy z frontu

Wśród innych nadawców tej wyjątkowej korespondencji znajdziemy pilota PLL LOT, który 11 grudnia 1981 roku wykonał lot do Nowego Jorku, dwa dni później zaś nie mógł już wrócić do kraju. Zostawił ciężarną żonę. Pisał: – Pokazywano zdjęcia z Polski robione zza firanek ambasad i konsulatów. Nie było tego wiele, ale włos się podnosił na głowie. Pierwsze wiadomości podawały, że Sowieci wkroczyli do Polski i trwają walki…   

Usłyszymy również fragmenty listu, w którym odnajdziemy wspomnienia kobiety mającej w 1981 roku zaledwie dziewięć lat. – Cieszyłam się, że nie idę do szkoły, a wojnę znałam z historii – pisała, dodając jakże przejmująco: – Nie byłam bohaterem. Może powinnam. 13 grudnia 1981 roku rzucić się z butelką benzyny na czołg? Jak powstańcy w Warszawie?

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą przygotowały Ewa Stocka-Kalinowska i Joanna Szwedowska.

Z okazji 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego Polskie Radio uruchamia specjalny serwis tematyczny - zapraszamy na stronę stanwojenny.polskieradio.pl

Czytaj także

Wspomnienia sprzed 30 lat

Ostatnia aktualizacja: 13.12.2011 09:00
W tym tygodniu w "Zapiskach..." wystąpią osoby, które będą wspominać swoje reakcje na ogłoszenie stanu wojennego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stan wojenny w perspektywie dokumentów KGB i CIA

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2011 18:00
- Wprowadzenie stanu wojennego było po prostu walką o władzę - ocenia dr Patryk Pleskot z IPN. - Było to również najkorzystniejsze rozwiązanie z punktu widzenia ZSRR .
rozwiń zwiń