Eric Lu: Bach jest największy, ale kocham Mozarta

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2019 14:06
- Niezwykłość muzyki Mozarta polega m.in. na tym, że każda nuta i każdy akord mają ogromne znaczenie - mówił w Dwójce amerykański pianista, który na festiwalu "Chopin i jego Europa" wykonał Koncert fortepianowy A-dur wiedeńskiego klasyka.
Audio
  • Wywiad z Erikiem Lu (Letni Festiwal Muzyczny/Dwójka)
Eric Lu
Eric LuFoto: Grzegorz Śledź

Eric Lu wyjaśnił, że Mozart z jednej strony w mgnieniu oka potrafił zmienić charakter utworu, a z drugiej strony wszystko u tego kompozyotra brzmi naturalnie i czysto. W przypadku Koncert fortepianowy A-dur pianista zwrócił uwagę na drugą część kompozycji, która jest duszą tego utworu. - Ona jest napisana w rzadkiej tonacji fis-moll. Jest w niej głęboki tragizm, samotność i intymny patos. Wchodzimy wspólnie do tego mozartowskiego świata smutku i osamotnienia, który jakby zapowiada ostatnie niedokończone dzieło kompozytora, jego mszę żałobną. Ale cud Mozarta polega też na tym, że gdy ta część koncertu się kończy wszystko się zmienia i następuje finał pełen czystej, nieprzepartej radości.

Muzyk opowiadał o pracy nad tym utworem, ale też o tym, jak postrzega swoją relację z orkiestrą i dyrygentem podczas koncertu.

***

Rozmawiał: Maciej Łukasz Gołębiowski

Gość: Eric Lu (pianista)

Data emisji: 23.08.2019

Godzina emisji: 21.18

Materiał został wyemitowany w audycji "Letni Festiwal Muzyczny".


Czytaj także

Masaaki Suzuki: muzykę Chopina gra się łatwiej niż Bacha

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2019 12:15
- Koresponduje ona bardziej z naszymi emocjami. W końcu człowiek jest z natury romantyczny - mówił w Dwójce wybitny japoński dyrygent, który na festiwalu Chopin i jego Europa wraz z orkiestrą Bach Collegium Japan wykona Koncert fortepianowy e-moll.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Howard Shelley: kocham orkiestry

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2019 12:00
- Nie wiem, czy w ludzkim życiu może być coś piękniejszego niż współtworzenie organizmu składającego się z kilkudziesięciu osób; organizmu, który oddycha wspólnie, którego każda część musi współpracować z pozostałymi. Kiedy ta machina rusza, nie ma nic bardziej ekscytującego. I tylko chyba bardzo trudnej publiczności nie udziela się ta ekscytacja - mówił w gość "Letniego Festiwalu Muzycznego", brytyjski dyrygent i pianista.
rozwiń zwiń