Dni Muzyki Ukraińskiej. Roman Rewakowicz: pokazujemy różnorodną twórczość muzyczną

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2024 13:14
- To jest ta młodsza generacja twórców ukraińskich, którzy już wyraźnie zaistnieli na kulturalnej mapie Ukrainy, ale i szerzej. Cieszymy się, że możemy tę muzyczną twórczość pokazać, a jest ona niezwykle różnorodna i bardzo indywidualna - mówił w Dwójce Roman Rewakowicz, dyrygent, a także twórca i dyrektor artystyczny Dni Muzyki Ukraińskiej w Warszawie.
Dni Muzyki Ukraińskiej w Warszawie to festiwal, który odbywa się rokrocznie, stawiając sobie za zadnie promocję muzyki ukraińskiej
Dni Muzyki Ukraińskiej w Warszawie to festiwal, który odbywa się rokrocznie, stawiając sobie za zadnie promocję muzyki ukraińskiejFoto: Shutterstock/Kitreel

Dni Muzyki Ukraińskiej w Warszawie w tym roku świętują podwójny jubileusz – to już 10. festiwal i 25. jego rocznica. Od pierwszej odsłony, która miała miejsce w 1999 roku, to niezwykłe wydarzenie skupiało się na promocji polskiej muzyki w Ukrainie i ukraińskiej w Polsce. Od 2022 roku, czyli od czasu agresji rosyjskiej na Ukrainie, ta inicjatywa zyskała na jeszcze większym znaczeniu, ze względu na rosyjską agresję w tym kraju.

Posłuchaj
20:05 Letni Festiwal Muzyczny 2024_09_13-19-44-52.mp3 Roman Rewakowicz o programie 10. Dni Muzyki Ukraińskiej w Warszawie (Letni Festiwal Muzyczny/Dwójka)

Młoda generacja ukraińskich kompozytorów

W tym roku w programie koncertu, który usłyszeliśmy w Studiu Koncertowym im. Witolda Lutosławskiego, zabrzmiały dzieła młodej generacji ukraińskich kompozytorów.

- Za nami prawykonanie utworu Jurija Pikusza, kompozytora 26-letniego, który w ubiegłym roku otrzymał nagrodę na konkursie kompozytorskim im. Myrosława Skoryka we Lwowie. Przykuł moją uwagę i otrzymał zaproszenie na napisanie utworu. Usłyszeliśmy Escape Velocity na orkiestrę kameralną, to bardzo ciekawy i wymagający dla orkiestry utwór - opowiadał Roman Rewakowicz.

Upamiętnienie Oleksandra Kozarenki

Wśród znakomitych dzieł zabrzmiały także Pory roku na skrzypce i orkiestrę kameralną Zoltana Almasziego, a także cztery wyjątkowe dzieła zmarłego przed rokiem Oleksandra Kozarenki. - To piękna postać - wspominał gość audycji. W programie koncertu znalazły się dzieła z pierwszego okresu jego twórczości, które powstały w końcówce lat 80. i na początku 90. Jak podkreślił dyrygent, w ramach tej jednej dekady zauważalna jest wielka różnorodność w repertuarze.

- Dopiero w tej chwili odkryłem te muzyczne klejnoty. Kozarenko ma też i późniejszą twórczość. On nie zostawił po sobie zbyt wielu utworów, bo był utalentowany na wielu płaszczyznach. Był pianistą, muzykologiem, obronił doktorat i napisał książkę o muzyce ukraińskiej. I te różne aktywności zabierały jego czas i energię.

Muzyka sięgająca do korzeni

Szczególną uwagę Roman Rewakowicz zwrócił na utwór Kozarenki, zatytułowany Irmolohion na orkiestrę smyczkową. Jak podkreślił, to kompozycja sięgająca do tradycyjnych, obrzędowych pieśni. - To jest hołd złożony wschodniej liturgii, bo Irmolohion jest zbiorem śpiewów liturgicznych tradycji bizantyńskiej. Kozarenko niezwykle subtelnie wplótł te monodie w tkankę orkiestry smyczkowej. Ten utwór ma szansę być wykonywanym i orkiestry smyczkowe chętnie po niego sięgną - zapewnił.

Czytaj też:

Orkiestra, która podjęła się wykonania koncertów podczas Dni Muzyki Ukraińskiej w Warszawie jest Narodowy Zespół Solistów "Kijowska Kamerata". To już trzeci raz, kiedy instrumentaliści z Kijowa gości na festiwalu. - Grupa nosi nazwę "Zespół Solistów," bo to są rzeczywiście soliści. Każdy z muzyków jest w stanie zagrać znakomite partie solowe. Cieszę się, że znów mogliśmy pokazać ich publiczności, zwłaszcza że orkiestra w tym roku mała ważne wydarzenie, ponieważ zagrali koncert w Carnegie Hall w Nowym Jorku, co jest znaczącym wydarzeniem dla każdego muzyka.

Życie kulturalne w Ukrainie

Roman Rewakowicz wspomniał też, jak wygląda życie kulturalne w Ukrainie wciąż ogarniętej wojną. Jak podkreślił, artyści wciąż borykają się m.in. z częstymi przerwami w dostawach prądu. Nieraz zdarza się, że organizatorzy są zmuszeni przerwać koncert przez alarm bombowy, a muzycy i publiczność muszą udać się do schronów. 

- Mimo tych trudności życie muzyczne istnieje. Instytucje muzyczne, filharmonie, teatry operowe budują swoje programy, wykonują go - opowiadał.

***

Rozmawiała: Magdalena Łoś

Gość: Roman Rewakowicz (dyrygent, chórmistrz i kompozytor, prezes Fundacji "Pro Musica Viva")

Data emisji: 13.09.2024

Godzina emisji: 19.45

Materiał wyemitowano w audycji "Letni Festiwal Muzyczny".

am

Czytaj także

Roman Rewakowicz: twórzmy mosty polsko-ukraińskie

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2022 11:00
- Wyspecjalizowałem się w budowaniu mostów polsko-ukraińskich. Widząc rolę festiwalu "Warszawska Jesień" we wzmacnianiu rangi polskiej muzyki na świecie, chciałem zainspirować ukraińskich kolegów do podobnych działań - mówił na antenie Dwójki Roman Rewakowicz, dyrygent, chórmistrz i kompozytor, organizator Dni Muzyki Ukraińskiej w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Koncert "Solidarni z Ukrainą". Olga Pasiecznik: w tej wojnie każdy ma swój front [WIDEO]

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2022 10:14
- Dopóki jestem na scenie, uważam, że powinnam śpiewać za wszystkich tych, którzy musieli opuścić Ukrainę, i za tych, którzy są na miejscu i nie są w stanie wyjść na scenę, by mówić głosem Ukrainy - mówiła w Dwójce Olga Pasiecznik. Znakomita sopranistka - na zaproszenie Polskiego Radia i NCK - w niedzielę 20 marca wystąpiła podczas koncertu "Solidarni z Ukrainą. Jednym głosem".
rozwiń zwiń