O sobie mówi, że do świata muzyki dawnej trafił przez przypadek. Nie zaczynał jako chórzysta w King’s College ani nie studiował na prestiżowym uniwersytecie. McCreesh ukończył państwową szkołę, a do muzykowania zachęcali go rodzice. Grał w orkiestrach szkolnych i trochę dyrygował. Ostatecznie skończył muzykologię i wykonawstwo muzyki dawnej. Przez 5 lat pracował jako nauczyciel. W wieku zaledwie 30 lat dostał kontrakt od Deutsche Gramophon.
Muzyka dawna i autorytety
Dyrygent należy do drugiego pokolenia wykonawców muzyki dawnej. - Ludzie tacy jak John Elliott Gardiner czy Andrew Parrot są o jakieś 15-20 lat starsi ode mnie - mówi Paul McCreesh w dwójkowym wywiadzie. - Wykonali nieocenioną, pionierską pracę, kładąc podwaliny pod ruch wykonawstwa muzyki dawnej - dodaje. - Nam, nowym dyrygentom, było trudniej niż naszym poprzednikom, ale jakoś daliśmy sobie radę.
McCreesh szanuje wybitnych dyrygentów, ale nie wierzy w instytucję guru. Uważa, że artysta powinien tworzyć sam a nie jedynie ograniczać się do naśladowania teoretycznie mądrzejszych od siebie. Zaznacza, że piękno muzyki klasycznej polega na tym, że powinna być ciągle poddawana procesom myślowym i twórczym, reinterpretowana przez kolejne pokolenia wykonawców.
Dyrygent ubolewa, że w wielu interpretacjach historycznych dostrzega coraz mniej kunsztu, a coraz więcej tanich, pozornie kreatywnych chwytów. - Potrzebujemy poważnej, podbudowanej rzetelną wiedzą refleksji na temat muzyki, a nie efekciarstwa - zaznacza McCreesh.
Interpretacje i zespół
Paul McCreesh jest założycielem i dyrektorem artystycznym powstałego w 1982 r. zespołu Gabrieli Consort & Players. Artysta wyznaje, że często podejmuje wyzwania i ryzykowane decyzje, również jako dyrygent symfoniczny. Ale właśnie wyzwanie to słowo, które go określa. - Niektórzy uważają mnie za geniusza, inni za szarlatana. Najgorsze jest zajmowanie się muzyką, kiedy nie ma się nic do powiedzenia – mówi w dwójkowym wywiadzie. Twierdzi, że bezbarwność interpretacji jest karygodna, a niestety to nierzadki przypadek w naszych czasach. Stroni od narcyzmu. Chce prawdziwego, rzetelnego powrotu do źródeł, apeluje o pogłębioną, poważną refleksję na temat muzyki. Razem z zespołem Gabrieli stara się łączyć akademicką rzetelność ze swobodą wykonawczą. - To mieszanka, na której najlepiej się pracuje - twierdzi. To nieprawda, że akademickość i swoboda wykonawcza do siebie nie pasują. Wręcz przeciwnie, otóż powinny na siebie oddziaływać – podkreśla McCreesh. Dyrygent jest przekonany, że to właśnie takie podejście sprawiło, że debiutancka płyta zespołu "Koronacja W Wenecji W 1595 Roku" z wybranymi kompozycjami Giovanniego i Andrei Gabrlielich była wielkim sukcesem.
Muzyka religijna
Schemat polegający na przeplataniu się śpiewu i fragmentów instrumentalnych to punkt wyjściowy wszelkiej muzyki religijnej. - Dziś często o tym zapominamy, bo chcemy rozkoszować się pięknymi polifoniami - podkreśla wybitny dyrygent. Jego zdaniem nie powinniśmy jednak zapominać o tym, jak rzeczywiście wyglądała i rozwijała się muzyka religijna. W pewnym momencie zainteresował się niemieckim oratorium oraz repertuarem współczesnym. - Nie wiem, czy w ogóle jeszcze będę zajmował się rekonstruowaniem muzyki. Wypełniało to moje artystyczne życie przez 15 długich lat. To trochę irytujące, bo, proszę mi wierzyć, jestem znacznie lepszym dyrygentem w repertuarze symfonicznym niż rekonstruowanym - wyjawia artysta.
Wyzwania i oratoria
Paul McCreesh to artysta szerokiego repertuaru. - Chcę dyrygować symfoniami, chcę prowadzić wielkie oratoria. Zakrojone na szeroką skalę, wielkoformatowe skomplikowane dzieła kręcą mnie jak mało co. Potrzebuję nowych wyzwań, one motywują mnie do działania - wyznaje. Znacznie więcej czasu poświęca oratoriom niż operom. Podkreśla, że w oratoriach treść jest znacznie bardziej zawiesista, znacznie bardziej skondensowana niż w operach. Bardzo chwalone jest jego nagranie Teodory. To niezwykle głęboka muzyka, która wynosi każdego słuchającego ponad szarą codzienność. Znakomita muzyka do znakomitego libretta, której przekaz godzien jest wielotomowego dzieła filozoficznego. - Poświęciłbym cały dorobek operowy Haendla, aby uratować choć jeszcze jedno oratorium równie wybitne jak Teodora, Jefte czy Il trionfo del Tempo e del Disinganno - mówi.
Wrocław
Paul McCreesh był także dyrektorem artystycznym Festiwalu Wratislavia Cantans. Mówi, że przez to doświadczenie do dziś czuje się częścią muzycznego środowiska Wrocławia. - Kiedy przyjechałem do Wrocławia po raz pierwszy 15-20 lat temu, orkiestra była niezła, ale niczym się nie wyróżniała. Dziś zespół Narodowego Forum Muzyki jest wybitny - wspomina. Podkreśla zasługi dyrektora Andrzeja Kosendiaka i Agnieszki Franków-Żelazny szefowej chóru a także zrozumienie dla kultury ze strony ówczesny prezydenta miasta Rafała Dutkiewicza. Dyrygent obecnie współpracuje z Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu nad nowym cyklem albumów oratoryjnych. Nagrano w ostatnim czasie Grande messe des morts Berlioza, a także płytę z Porami Roku Haydna. Przed artystą nagranie jeszcze najważniejszego angielskiego XIX-wiecznego oratorium: Sen Gerontiusza Elgara.
Boże Narodzenie w Anglii i świąteczne wspomnienia z dzieciństwa
- Nie jestem osobą religijną, ale historię o dzieciątku, które przychodzi na świat, by go zbawić, uważam za jedną z najpiękniejszych legend ostatnich 2000 lat - szczerze wyznaje w wywiadzie. To wspaniała historia będąca nośnikiem tak potrzebnego w dzisiejszym świecie przesłania pokoju. Niestety, ten aspekt historii o narodzinach Jezusa jest dziś skutecznie zagłuszany. A to przecież przepiękna historia o dziecku, które rodzi się wprawdzie w biedzie, lecz po to, by przynieść światu pokój. Byłoby dobrze, gdyby przekaz tej historii wdrażano i na poziomie relacji osobistych, i międzynarodowych.
To tylko niektóre wątki z ciekawego wywiadu, którego udzielił Paul MaCcreesh radiowej „Dwójce”. Serdecznie zachęcamy do wysłuchania załączonego wywiadu. Dowiedzą się z niego Państwo skąd się wzięła nazwa zespołu dyrygenta, jakie ma życiowe rady dla współczesnych, co szczególnie poleca do słuchania w święta, a także jakie ma problemy z Bachem oraz jakie są jego artystyczno-edukacyjne marzenia.
***
Prowadzenie: Klaudia Baranowska
Gość: Paul McCreesh (dyrygent)
Data emisji: 26.12.2019
Godzina emisji: 13.00
mr