Religijne pisma, dziś zwane apokryfami, to rodzaj interpretacji praw biblijnych. Powstawały jako uzupełnienie tego, co budziło ciekawość wiernych, odpowiadając między innymi na pytania o dzieciństwo Jezusa czy jego matki. Wśród nich pojawiały się też tak zwane fałszywki, czyli teksty stworzone w opozycji do chrześcijaństwa.
29:52 [i] 18.04. Apokryfy o męce panskiej.mp3 Prof. Magdalena Zowczak o apokryfach Męki Pańskiej (Dwójka)
- Pierwotnie Biblia, czyli to pierwsze przymierze, funkcjonowała w przekazie ustnym. Nie znano pojęcia apokryfu, tylko były teksty objawione – objawienie, które otrzymał Mojżesz. Przez długi czas nie wolno było ich zapisywać. Ich pamiętaniem i przekazem zajmowały się specjalne osoby wybrane - tannaici, którzy intepretowali je w zależności od słuchaczy i wydarzeń - wyjaśniła prof. Magdalena Zowczak.
Czytaj też:
Wiarygodność apokryfów
Kanon chrześcijański uformował się dopiero około V-VI wieku, po ustaniu prześladowań. Wówczas nie było łączności między wspólnotami, pojawiały się więc różnice w tym, co uznawano za prawdę objawioną. Dlatego należało ustalić zestaw pism oficjalnie uznanych za natchnione. - To wymagało centralizacji i funkcjonowania instytucji religijnych, które uwiarygodnią to, co ma być uznawane za prawdę Bożą - podkreśliła etnolożka.
Określenie ápókryphos po raz pierwszy zostało użyte w III wieku w stosunku do gnostyków, którzy wierzyli, że Chrystus pozostawił pewną tajemną wiedzę, niezapisaną w tekstach uznawanych za kanoniczne. Uważano, że są bluźniercze i głoszą prawdy przeciwne do tzw. pism natchnionych. - Dla mnie apokryf jest takim zjawiskiem, praktyką pogranicza, bo z jednej strony naśladuje kanon, a z drugiej – stara się coś zmienić. To jest negocjowanie tożsamości i nie są to tylko teksty pisane, ale też to kwestia zwyczajów, liturgii i przede wszystkim ikonografii - zwróciła uwagę prof. Magdalena Zowczak.
Ikona Zmartwychwstania w prawosławiu ukazuje Chrystusa zstępującego do piekieł, gdzie pokonawszy diabła wyzwala spod jego władzy wiernych
Apokryfy Męki Pańskiej
Wśród licznych apokryfów, opowiadających o wydarzeniach biblijnych, znajdziemy także te związane z Męką Pańską. Nie dotyczą wyłącznie Jezusa Chrystusa, lecz również osób towarzyszących w jego męce – Piłata, Szymona z Cyreny, Józefa z Arymatei. Są także kobiety u grobu.
- Jeżeli chodzi o te dawniejsze apokryfy, to one w dużej mierze są zgodne z Biblią, tylko wypełniają pewne szczegóły. Na przykład pisma Nikodema przedstawiają to, co się wydarzyło między pogrzebaniem Chrystusa, tzn. zamknięciem grobu, a jego zmartwychwstaniem. I to jest coś, czego w Biblii rzeczywiście nie znajdziemy, czyli zstąpienie do otchłani i dialog między szatanem a Hadesem.
Świadectwo tych wydarzeń dają ci, którzy zostają ożywieni razem z Chrystusem, opisując wszystko. - Nie wolno im mówić, ale piszą, co się wydarzyło w związku z wstąpieniem Króla Chwały do otchłani. Ta scena w ikonografii jest przedstawiona na prawosławnej ikonie Zmartwychwstania Pańskiego. W prawosławiu nie ma innego przedstawienia zmartwychwstania Chrystusa, tylko zejście do otchłani. I co najważniejsze, Jezus wyprowadza wiernych, tych starych ojców, którzy od czasów Adama są więźniami Hadesu i więźniami szatana. To jest wyobrażenie ściśle związane z religią żydowską - mówiła prof. Magdalena Zowczak.
***
Prowadzenie: Małgorzata Szymankiewicz
Gość: prof. Magdalena Zowczak (etnolożka z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego, zajmująca się antropologią religii i kulturą religijną)
Data emisji: 18.04.2025
Godzina emisji: 21.30
am