Batuta w kobiecych rękach. Polskie dyrygentki, które podbijają świat

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2025 08:00
W świecie, gdzie przez wieki to mężczyźni nadawali ton orkiestrze, dziś coraz wyraźniej widać kobiecą rękę przy pulpicie dyrygenckim. I to rękę pewną, ekspresyjną, pełną muzycznej wyobraźni. Polskie dyrygentki zdobywają uznanie od Paryża po Los Angeles, prowadząc zespoły z pasją i precyzją, które zachwycają publiczność i krytyków. Ich sukcesy to powód do dumy i dowód na to, że batuta nie zna płci, zna za to wielki talent.
Marta Gardolińska jest jedną z najważniejszych postaci współczesnej dyrygentury.
Marta Gardolińska jest jedną z najważniejszych postaci współczesnej dyrygentury.Foto: © Bart Barczyk

13 lipca przypada Międzynarodowy Dzień Dyrygenta - zawodu, w którym kobiety coraz częściej zaznaczają swoją obecność. Swoje reprezentantki w tym świecie ma również Polska. Są utalentowane, charyzmatyczne, a ich profesjonalizmu nie sposób podważyć. Ich nazwiska warto zapamiętać, ponieważ dziś są na afiszach Wiednia, Paryża czy Los Angeles, a jutro mogą trafić do podręczników historii muzyki.

Czytaj też:

Agnieszka Duczmal - dyrygentka, która otworzyła drzwi innym

Nazwisko Agnieszki Duczmal melomanom kojarzy się ze znakomitą Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus, z którą maestra związana była przez 55 lat. Z zespołem koncertowała na całym świecie, współpracując ze światowej sławy solistami.

Jej kariera rozpoczęła się od wygranej w Konkursie Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga - w czasach, gdy dyrygentki były wyjątkiem. Wspominała nawet, że jako kobieta-dyrygent "musiała przebić się przez zasieki". Do dziś mówi o sobie "dyrygent", a nie "dyrygentka", ponieważ podkreśla, że chce być równorzędnym partnerem dla mężczyzn w tym zawodzie. - Gdy zaczynałam moją pracę dyrygencką, byłam ewenementem. Panowie w większości spoglądali na mnie jak na jakieś kuriozum. Zależało mi na tym, żeby traktowano mnie po partnersku i uznano, że jestem dyrygentem, a nie jakąś dyrygentką - podkreśliła.

Mimo że jej początki w zawodzie nie były łatwe, swoim uporem i ciężką pracą pokazała, że batuta w kobiecej dłoni może prowadzić orkiestrę równie pewnie, a czasem nawet bardziej inspirująco. W swoim dorobku ma m.in. dziesiątki nagrań i współpracę z najlepszymi solistami. Co ciekawe, była pierwszą Polką, która dyrygowała w La Scali. I choć dziś kierownictwo nad orkiestrą "Amadeus" oddała swojej córce Annie Duczmal-Mróz, nie odłożyła batuty do szuflady. - Zasłużyłam na to, żeby zająć się tylko muzyką - podkreśliła w jednym z wywiadów dla radiowej Dwójki.

Marzena Diakun - precyzja i pasja w jednym geście

Marzena Diakun to jedna z najbardziej utalentowanych dyrygentek młodego pokolenia. Do niedawna pełniła funkcję dyrektora artystycznego i głównego dyrygenta Orquesta de la Comunidad de Madrid, jednak w 2024 roku zakończyła swoją kadencję w tym zespole, otwierając nowy rozdział kariery. Już w sezonie 2026/2027 obejmie stanowisko głównego dyrygenta Staatsorchester Rheinische Philharmonie w niemieckim Koblenz - jednej z najbardziej prestiżowych orkiestr europejskich.

Artystka kształciła się w Paryżu, doskonaląc swoje umiejętności pod okiem wybitnych pedagogów, co pozwoliło jej na rozwinięcie unikalnego stylu dyrygenckiego. Pracowała również jako asystentka Pierre’a Bouleza w renomowanym Ensemble InterContemporain, gdzie zdobywała bezcenne doświadczenie w interpretacji muzyki współczesnej. Współpracowała także z Klangforum Wien, zyskując uznanie za precyzję i świeże podejście do partytur. 

Marzena Diakun w jednej z rozmów zdradziła, że zawód dyrygenta jest trudny, ponieważ tradycyjnie postrzega się go jako męski. Jednak przekonuje, że coraz częściej w tej profesji to nie płeć, lecz talent i pasja decydują o sukcesie. - Za pulpitem dyrygenckim staje coraz więcej świetnych dziewczyn. Myślę, że najważniejsze, aby to był wyśmienity artysta i muzyk, który ma coś do powiedzenia i przekazania w muzyce. Czas ostatnich dwudziestu lat przecierania szlaków we Francji i w Niemczech przynosi efekty. To otwieranie rynków przez kobiety już miało miejsce, więc teraz rozwijanie kariery trwa już nieco krócej, niż w moim przypadku - opowiadała.

Marta Gardolińska - błysk talentu z Wiednia do Los Angeles

Marta Gardolińska jest absolwentką m.in. Uniwersytetu Muzycznego w Wiedniu. Zadebiutowała z London Symphony Orchestra, regularnie też pojawia się na renomowanych scenach, takich jak Filharmonia Paryska, Opera w Oslo, LA Philharmonic. Jednak ta zdolna dyrygentka nigdy nie marzyła o karierze muzycznej. Początkowo planowała zając się… sportem. - Początkowa muzyczna aktywność była związana z ruchem - zaczęłam podrygiwać w takt wszelkich dźwięków. Mojej rodzinie przyświecało powiedzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch", ale nie chodziło o sport wyczynowy - wspominała.

W 2021 roku pełni funkcję dyrektor muzycznej Opéra national de Lorraine. Stanowisko objęła mając zaledwie 33 lata, w dodatku jest pierwszą w historii kobietą kierującą tą instytucją, istniejącą nieprzerwanie od 1758 roku. - To są lata przygotowań i różnych doświadczeń, które w sposób dość organiczny doprowadziły mnie do tego stanowiska. Dlatego też nie mam do końca takiego poczucia, że zostałam wrzucona na głęboką wodę za wcześnie. Mam poczucie, że to się pojawia w dobrym miejscu i czasie - podkreślała.

Jej muzyczna wrażliwość i wyczucie teatralne przyciąga widzów z całego świata, co potwierdza, że Marta Gardolińska jest jedną z najważniejszych postaci współczesnej dyrygentury.

Anna Sułkowska-Migoń - precyzja i wrażliwość za pulpitem

Anna Sułkowska-Migoń to jedna z ciekawszych postaci młodego pokolenia polskich dyrygentek. Absolwentka Akademii Muzycznej w Krakowie oraz Hochschule für Musik w Kolonii, zyskuje uznanie dzięki umiejętności prowadzenia zarówno zespołów kameralnych, jak i pełnych składów symfonicznych. Jej interpretacje cenione są za precyzję i głęboką wrażliwość.

Swoją przygodę z muzyką rozpoczęła już jako dziecko grając na skrzypcach. Jako instrumentalistka ukończyła studia magisterskie, specjalność altówka, na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Swoje umiejętności rozwijała również na kierunku dyrygentura symfoniczno-operowa w klasie swojego ojca Piotra Sułkowskiego. - Bez niego nie byłoby mnie tutaj. Obserwuję tatę odkąd jestem na tej ziemi, nieraz siedziałam z dumą na widowni, jeszcze jako mała dziewczynka. Nasze podejście do muzyki jest wspólne - mówiła.

Ta znakomita dyrygentka jest także laureatką prestiżowego konkursu "La Maestra" w Paryżu, organizowanego przez Filharmonię Paryską oraz Paris Mozart Orchestra. Konkurs ma na celu promocję wybitnych kobiet dyrygentów. - Kobiety zdecydowały, że chcą umożliwić nam, młodym dyrygentom, platformę, na której będziemy mogły pokazać całemu światu, że istniejemy, rozwijamy się i możemy wstąpić na poziom profesjonalnego traktowania - mówiła.

***

amysliwiec

Czytaj także

Reżyserka filmu "Maestra": większość z nas nie ma pojęcia, czym jest dyrygowanie

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2024 09:00
- Wszelkie konkursy są bardzo filmowe, a to oznacza, że tak samo jest w przypadku konkursu dla dyrygentek. Jedną z cech dobrego dokumentu jest też fakt, że umożliwia on odbiorcy przyjrzenie się z bliska światu, który na co dzień jest dla niego zupełnie niedostępny - mówiła w Dwójce Maggie Contreras, reżyserka filmu dokumentalnego "Maestra".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Agnieszka Duczmal laureatką honorowego Koryfeusza Muzyki Polskiej

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2024 10:58
Za nami uroczysta gala, podczas której poznaliśmy laureatów nagrody Koryfeusz Muzyki Polskiej. Utrzymywana w tajemnicy nagroda honorowa trafiła do Agnieszki Duczmal, wieloletniej dyrektorki Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia Amadeus. "Było warto" - powiedziała znakomita dyrygentka, odbierając statuetkę.
rozwiń zwiń