13 lipca przypada Międzynarodowy Dzień Dyrygenta - zawodu, w którym kobiety coraz częściej zaznaczają swoją obecność. Swoje reprezentantki w tym świecie ma również Polska. Są utalentowane, charyzmatyczne, a ich profesjonalizmu nie sposób podważyć. Ich nazwiska warto zapamiętać, ponieważ dziś są na afiszach Wiednia, Paryża czy Los Angeles, a jutro mogą trafić do podręczników historii muzyki.
Czytaj też:
Agnieszka Duczmal - dyrygentka, która otworzyła drzwi innym
Nazwisko Agnieszki Duczmal melomanom kojarzy się ze znakomitą Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus, z którą maestra związana była przez 55 lat. Z zespołem koncertowała na całym świecie, współpracując ze światowej sławy solistami.
Jej kariera rozpoczęła się od wygranej w Konkursie Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga - w czasach, gdy dyrygentki były wyjątkiem. Wspominała nawet, że jako kobieta-dyrygent "musiała przebić się przez zasieki". Do dziś mówi o sobie "dyrygent", a nie "dyrygentka", ponieważ podkreśla, że chce być równorzędnym partnerem dla mężczyzn w tym zawodzie. - Gdy zaczynałam moją pracę dyrygencką, byłam ewenementem. Panowie w większości spoglądali na mnie jak na jakieś kuriozum. Zależało mi na tym, żeby traktowano mnie po partnersku i uznano, że jestem dyrygentem, a nie jakąś dyrygentką - podkreśliła.
Mimo że jej początki w zawodzie nie były łatwe, swoim uporem i ciężką pracą pokazała, że batuta w kobiecej dłoni może prowadzić orkiestrę równie pewnie, a czasem nawet bardziej inspirująco. W swoim dorobku ma m.in. dziesiątki nagrań i współpracę z najlepszymi solistami. Co ciekawe, była pierwszą Polką, która dyrygowała w La Scali. I choć dziś kierownictwo nad orkiestrą "Amadeus" oddała swojej córce Annie Duczmal-Mróz, nie odłożyła batuty do szuflady. - Zasłużyłam na to, żeby zająć się tylko muzyką - podkreśliła w jednym z wywiadów dla radiowej Dwójki.
Marzena Diakun - precyzja i pasja w jednym geście
Marzena Diakun to jedna z najbardziej utalentowanych dyrygentek młodego pokolenia. Do niedawna pełniła funkcję dyrektora artystycznego i głównego dyrygenta Orquesta de la Comunidad de Madrid, jednak w 2024 roku zakończyła swoją kadencję w tym zespole, otwierając nowy rozdział kariery. Już w sezonie 2026/2027 obejmie stanowisko głównego dyrygenta Staatsorchester Rheinische Philharmonie w niemieckim Koblenz - jednej z najbardziej prestiżowych orkiestr europejskich.
Artystka kształciła się w Paryżu, doskonaląc swoje umiejętności pod okiem wybitnych pedagogów, co pozwoliło jej na rozwinięcie unikalnego stylu dyrygenckiego. Pracowała również jako asystentka Pierre’a Bouleza w renomowanym Ensemble InterContemporain, gdzie zdobywała bezcenne doświadczenie w interpretacji muzyki współczesnej. Współpracowała także z Klangforum Wien, zyskując uznanie za precyzję i świeże podejście do partytur.
Marzena Diakun w jednej z rozmów zdradziła, że zawód dyrygenta jest trudny, ponieważ tradycyjnie postrzega się go jako męski. Jednak przekonuje, że coraz częściej w tej profesji to nie płeć, lecz talent i pasja decydują o sukcesie. - Za pulpitem dyrygenckim staje coraz więcej świetnych dziewczyn. Myślę, że najważniejsze, aby to był wyśmienity artysta i muzyk, który ma coś do powiedzenia i przekazania w muzyce. Czas ostatnich dwudziestu lat przecierania szlaków we Francji i w Niemczech przynosi efekty. To otwieranie rynków przez kobiety już miało miejsce, więc teraz rozwijanie kariery trwa już nieco krócej, niż w moim przypadku - opowiadała.
Marta Gardolińska - błysk talentu z Wiednia do Los Angeles
Marta Gardolińska jest absolwentką m.in. Uniwersytetu Muzycznego w Wiedniu. Zadebiutowała z London Symphony Orchestra, regularnie też pojawia się na renomowanych scenach, takich jak Filharmonia Paryska, Opera w Oslo, LA Philharmonic. Jednak ta zdolna dyrygentka nigdy nie marzyła o karierze muzycznej. Początkowo planowała zając się… sportem. - Początkowa muzyczna aktywność była związana z ruchem - zaczęłam podrygiwać w takt wszelkich dźwięków. Mojej rodzinie przyświecało powiedzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch", ale nie chodziło o sport wyczynowy - wspominała.
W 2021 roku pełni funkcję dyrektor muzycznej Opéra national de Lorraine. Stanowisko objęła mając zaledwie 33 lata, w dodatku jest pierwszą w historii kobietą kierującą tą instytucją, istniejącą nieprzerwanie od 1758 roku. - To są lata przygotowań i różnych doświadczeń, które w sposób dość organiczny doprowadziły mnie do tego stanowiska. Dlatego też nie mam do końca takiego poczucia, że zostałam wrzucona na głęboką wodę za wcześnie. Mam poczucie, że to się pojawia w dobrym miejscu i czasie - podkreślała.
Jej muzyczna wrażliwość i wyczucie teatralne przyciąga widzów z całego świata, co potwierdza, że Marta Gardolińska jest jedną z najważniejszych postaci współczesnej dyrygentury.
Anna Sułkowska-Migoń - precyzja i wrażliwość za pulpitem
Anna Sułkowska-Migoń to jedna z ciekawszych postaci młodego pokolenia polskich dyrygentek. Absolwentka Akademii Muzycznej w Krakowie oraz Hochschule für Musik w Kolonii, zyskuje uznanie dzięki umiejętności prowadzenia zarówno zespołów kameralnych, jak i pełnych składów symfonicznych. Jej interpretacje cenione są za precyzję i głęboką wrażliwość.
Swoją przygodę z muzyką rozpoczęła już jako dziecko grając na skrzypcach. Jako instrumentalistka ukończyła studia magisterskie, specjalność altówka, na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Swoje umiejętności rozwijała również na kierunku dyrygentura symfoniczno-operowa w klasie swojego ojca Piotra Sułkowskiego. - Bez niego nie byłoby mnie tutaj. Obserwuję tatę odkąd jestem na tej ziemi, nieraz siedziałam z dumą na widowni, jeszcze jako mała dziewczynka. Nasze podejście do muzyki jest wspólne - mówiła.
Ta znakomita dyrygentka jest także laureatką prestiżowego konkursu "La Maestra" w Paryżu, organizowanego przez Filharmonię Paryską oraz Paris Mozart Orchestra. Konkurs ma na celu promocję wybitnych kobiet dyrygentów. - Kobiety zdecydowały, że chcą umożliwić nam, młodym dyrygentom, platformę, na której będziemy mogły pokazać całemu światu, że istniejemy, rozwijamy się i możemy wstąpić na poziom profesjonalnego traktowania - mówiła.
***
amysliwiec