Jak wspominała Mette Rasmussen, nagrywając swoje pierwsze utwory, była silnie zainspirowana Amerykaninem, Timem Berne'm, którego utwory z płyt wydanych przez Screwgun były jej materiałem do ćwiczeń. Umiejętność improwizacji przyszła później. - Byliśmy jak klasowe kujony, rozpracowanie podziałów metrycznych u Berne'a zajęło nam mnóstwo czasu. Graliśmy wiele prób, ćwiczyliśmy zwłaszcza tematy, śpiewaliśmy je nawet idąc. Początkowo robiliśmy to tylko dla zabawy, ale później doszedł jeszcze cały aspekt improwizacyjny tych utworów i to otworzyło przed nami całkiem nowy świat. Najpierw skupialiśmy się na ogarnięciu tematów, rytmiki i zmian, ale stopniowo odpłynęliśmy w stronę improwizacji, to było coś ekscytującego. Zaczęłam grać w wielu różnych swobodnie improwizujących składach, wreszcie skupiłam się głównie na tym. Przez cały okres nauki bardzo dużo pisałam, a zespoły, w jakich grałam, wykonywały wiele kompozycji. Wydaje mi się, że zmiana nastąpiła, kiedy zaczęłam częściej jeździć w trasy. Zaczęłam grać przede wszystkim w zespołach improwizujących, również – zwłaszcza w pierwszych latach koncertowania – w jednorazowych, spontanicznych składach. W takich wypadkach nie ma czasu na opracowywanie utworów. Zresztą czas może by się i znalazł, ale ostatecznie improwizacja wygrała.
Kiedy nasza rozmówczyni zainteresowała się saksofonem? Jakiego ustnika używa, gdy występuje z Godspeed You! Black Emperor? Woli występy w big-bandzie czy solo? Czego nauczyło ją życie w trasie? Dlaczego zawsze dużo rusza się na scenie? O tym w nagraniu audycji, w której wysłuchaliśmy również utworów
***
Tytuł audycji: Nokturn
Prowadzili: Janusz Jabłoński i Tomasz Gregorczyk
Gość: Mette Rasmussen (duńska saksofonistka jazzowa)
Data emisji: 13.11.2019
Godzina emisji: 23.00
kr