- W pierwszym dniu Świąt naszym specjalnym gościem była aktorka Małgorzata Zajączkowska.
- Podczas audycji opowiedziała o Świętach z czasów swojego dzieciństwa, a także o tym, w jaki sposób została aktorką.
- Małgorzata Zajączkowska spędziła kilkanaście lat w Stanach Zjednoczonych, gdzie współpracowała m.in. z Woodym Allenem, Glenn Close, Anjelicą Huston i Frankiem Langellą.
Chciała być lekarką, została aktorką. Świetnie rozwijającą się karierę sceniczną przerwał stan wojenny, który zastał ją w Paryżu. W Dwójce Małgorzata Zajączkowska opowiedziała o swojej artystycznej drodze.
Małgorzata Zajączkowska i płonąca choinka
Na początku rozmowy artystka opowiedziała także o Świętach z czasów swojego dzieciństwa.
- Byłam wychowywana przez dziadków i w Święta od sąsiadów pożyczało się krzesła i taborety, ponieważ cała rodzina - i z Lublina, i z Krakowa, zjeżdżała się. Nie wiem, jak dziadkowie mieścili tę liczbę osób. Święta trwały oczywiście dwa dni, każdy wychodził z wałówką - opowiadała aktorka.
Jak przyznała, pewnego razu podczas takiego rodzinnego zjazdu spłonęła choinka przyozdobiona - jak to w dawnych czasach - naturalnymi świeczkami. - To już było w czasie deseru, nagle pojawił się słup ognia. Choinka stała w rogu koło radia, każdy, kto miał kompot, herbatę czy kawę nagle chlusnął na ścianę, żeby ugasić ten pożar. Mogłam mieć z 5-6 lat - wspominała Małgorzata Zajączkowska.
Aktorstwo zamiast medycyny
Jako mała dziewczynka Małgorzata Zajączkowska nie marzyła o aktorstwie. Zresztą jeszcze w liceum planowała ukończyć kierunek medyczny. Wszystko zmieniło się, gdy młodziutka Małgorzata poznała swoją pierwszą miłość.
- On szedł na ASP, ja myślałam o medycynie, ale on powiedział, że on nie chce być z kimś, kto jest na medycynie, on chce być z artystyczną duszą. Dla niego postanowiłam zdawać do szkoły teatralnej. Poszłam, zdawałam i nie dostałam się oczywiście, byłam źle przygotowana, w ogóle nie wiedziałam, o co chodzi - mówiła Małgorzata Zajączkowska. - Kiedy wyszłam z egzaminów, z tej sali, poczułam, że to jest moje miejsce, że ja bardzo chcę tutaj być. Cały rok przygotowywałam się, chodziłam do kółka teatralnego pani Skarżanki, ona pomogła mi wybrać repertuar i dostałam się za drugim razem - przyznała.
Czytaj też:
Woody Allen i Glenn Close
Małgorzata Zajączkowska kilkanaście lat spędziła w Stanach Zjednoczonych, gdzie spodziewała się, że artystyczne ambicje będzie musiała odłożyć na bok. Stało się jednak inaczej - za oceanem współpracowała m.in. z Woodym Allenem, Glenn Close, Anjelicą Huston i Frankiem Langellą.
Małgorzata Zajączkowska zagrała młodą kobietę z Polski, Jadwigę, z którą ożenił się polski Żyd, z wdzięczności za to, że go ratowała. Aktorka wyjaśniła, że film obejrzał Woody Allen, który docenił jej kreację na tyle, że dał jej drugoplanową rolę Lili w filmie "Strzały na Broadwayu". W swoim dorobku Małgorzata Zajączkowska ma także rolę u boku Glenn Close w filmach "Rodzina Sary" i "Rodzina Sary. Skowronek".
Ponad dwie dekady temu Zajączkowska zdecydowała o powrocie do kraju i - jak podkreśla - nigdy tej decyzji nie żałowała.
***
Prowadziła: Monika Zając
Gość: Małgorzata Zajączkowska (aktorka)
Data emisji: 25.12.2023
Godzina emisji: 16.00
mgc/ans