Rapsodia niespełnionej miłości

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2013 12:00
Wielka popularność symfonicznych dzieła Brahmsa sprawia, że rzadziej do programów trafiają jego, skądinąd wybitne, dzieła wokalne. Znakomitą okazję do nadrobienia tej zaległości stanowi piątkowa retransmisja grudniowego koncertu we Frankfurcie, który poprowadził Philippe'a Herreweghe.
Philippe Herreweghe, 2011
Philippe Herreweghe, 2011Foto: Michiel Hendryckx . wikipedia, lic. CC

Połączone siły Collegium Vocale w Gandawie i Orkiestry Symfonicznej Radia we Frankfurcie (z gościnnym udziałem mezzosopranistki Ann Hallenberg) zaprezentowały miedzy innymi "Rapsodię na alt" op. 53. Dzieło, skoponowane do słów zaczerpniętych z "Podróży zimowej w Góry Harzu” Jana Wolfganga Goethego, należy do najbardziej osobistych w dorobku Brahmsa.

Utwór powstał bowiem najprawdopodobniej jako wyraz niespełnionej miłości zaawasowanego już wtedy wiekiem twórcy do młodziutkiej Julii Schumann, córki Klary i Roberta. Ukończona w 1869 roku, "Rapsodia" stanowiła przewrotny prezent Brahmsa na ślub Julii i hrabiego Victora Radicati di Marmorito, który okazał się dla nie spodziewającego się odmowy kompozytora rzeczywistym wstrząsem.

Trzy, zróżnicowane pod względem osbady i formy, ustępy dzieła odpowiadają kolejnym strofom "Podróży zimowej w Góry Harzu”, w których Goethe opiewa samotność zranionego podróżnika, uciekającego od świata i zagubionego w niegościnnym otoczeniu.

Na retransmisję zaprasza Piotr Matwiejczuk.

Program:

Johannes Brahms Pieśń przeznaczenia op. 54, Śpiew Parek op. 89, Rapsodia na alt op. 53, Pieśń pogrzebowa op. 13, III Symfonia F-dur op. 90

Wyk. Collegium Vocale w Gandawie i Orkiestra Symfoniczna Radia we Frankfurcie pod dyrekcją Philippe'a Herreweghe; Ann Hallenberg - mezzosopran
(5.12.2013)

27 grudnia (piątek), godz. 19.00

Zobacz więcej na temat: Johannes Brahms koncert MUZYKA
Czytaj także

Christian Gerhaher: w najlepszym razie jestem epigonem Fischera-Dieskaua

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2013 08:00
- Mój zawód bywa bardzo męczący i czasem napawa lękiem. Z drugiej strony jest wiele fantastycznych momentów, za którymi potem się tęskni - mówił Agacie Kwiecińskiej niemiecki baryton, który chętnie przełamuje romantyczne stereotypy dotyczące śpiewu.
rozwiń zwiń