8 lutego o godzinie 19.00 w Studiu Koncertowym Polskiego Radia mi. Witolda Lutosławskiego zabrzmią między innymi dzieła patrona sali oraz Andrzeja Panufnika.
Festiwal Łańcuch XI w Polskim Radiu>>>
Ci dwaj kompozytorzy współpracowali ze sobą oraz pozostawali w bliskich relacjach w młodzieńczym "okresie burzy i naporu”, najsilniej zaś w latach niemieckiej okupacji. Tak naprawdę rozdzieliła ich dopiero emigracja Andrzeja Panufnika do Wielkiej Brytanii w 1954 roku, w wyniku której stał się on w PRL persona non grata na ponad 20 lat.
- Choć rozwój artystyczny Panufnika i Lutosławskiego poszedł w różnych kierunkach, w pewnym sensie są oni do siebie bardzo podobni - podkreśla Renato Rivolta, który w sobotę poprowadzi Polską Orkiestrę Radiową. Okazuje się, że włoski dyrygent miał już okazję dyrygować utworami dwóch polskich kompozytorów, nie tylko w ich ojczyźnie. - Lutosławski znany jest na całym świecie, Panufnik raczej w Wielkiej Brytanii, mniej na południu Europy - opowiadał dyrygent w Dwójce. - Ale bardzo polubiłem jego muzykę. Na przykład "Uwerturę tragiczną”, w której kompozytor z bardzo skromnego, wręcz ubogiego materiału zbudował interesującą symfoniczną formę... - dodał. Z kolei pracując nad "Polonią", włoski muzyk zdał się na opinie członków Polskiej Orkiestry Radiowej, lepiej rozumiejących rytmy oraz melodykę naszej muzyki tradycyjnej.
Zapraszamy do serwisu specjalnego Witold Lutosławski w Polskim Radiu>>>
Z Renato Rivoltą rozmawiał w "Poranku Dwójki" Dawid Dziedziczak.
mm/jp