– Kobiety nigdy nie były wolne. Dopiero na scenie, jako śpiewaczki, uciekały od swojej kobiecej doli, żeby wyzwolić się w muzyce. U Haydna kobieta jest bardziej symbolem, wyższą ideą pewnej realnej postaci, choć oczywiście to przedstawienie bardzo prawdziwe. U Mozarta nie potrzeba opowieści, historii, która się kryje w przeszłości postaci. Czuć ich namacalność, cielesność, realność – stwierdziła śpiewaczka w przerwie transmisji koncertu, na którym zabrzmiały dzieła wspomnianych kompozytorów.
Sandrine Piau opowiadała nie tylko o obrazie kobiet w twórczości Haydna i Mozarta, lecz także m.in. chwaliła salę koncertową w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia ("to jedna z najlepszych akustycznie sal koncertowych na świecie") i tłumaczyła, dlaczego podczas występu z Il Giardino Armonico czuła się "jak w filmie science fiction".
***
Rozmawiała: Hanna Szczęśniak
Gość: Sandrine Piau (śpiewaczka)
Data emisji: 27.01.2017
Godzina emisji: 20.11
Materiał został wyemitowany w audycji "Filharmonia Dwójki".
W audycji wysłuchaliśmy także rozmowy Beaty Stylińskiej z Anną Bywalec-Fojcik z działu programowego NOSPR.
mc/kul